"Rybka" bronił żółto-biało-niebieskich barw od lipca 2022 roku. Od tamtej pory zagrał dla Motoru w 60 meczach, w których strzelił dwie bramki i zanotował osiem asyst. 31-letni piłkarz pomógł lubelskiej drużynie w wywalczeniu awansów do Fortuna I ligi, a następnie PKO BP Ekstraklasy. W rundzie wiosennej poprzedniego sezonu jego rola w zespole zaczęła słabnąć, a dwa miesiące temu trener Mateusz Stolarski przekazał pomocnikowi, że nie ma go w planach na sezon 2024/25.
CZYTAJ TAKŻE: Motor okradziony przez VAR? Kontrowersje po meczu
Kibice "Motorowców" najprawdopodobniej zapamiętają z pobytu Rybickiego w klubie zwłaszcza efektowne trafienie, do którego przyczynił się podczas inauguracji poprzednich rozgrywek. Nawet pomimo faktu, że gol został ostatecznie zaliczony jako samobój rywala z Zagłębia Sosnowiec.
Jaki będzie następny przystanek w karierze 31-latka? Były piłkarz Kamil Bętkowski poinformował w portalu X, że Rybicki jest bliski dołączenia do trzecioligowej Lechii Tomaszów Mazowiecki. Nie byłby to pierwszy zawodnik, który po odejściu z Motoru trafił na ten poziom rozgrywkowy obecnego lata. Wcześniej kontrakty w klubach z III ligi podpisali napastnicy Michał Żebrakowski oraz Dawid Kasprzyk.
CZYTAJ TAKŻE: Edach Budowlani zaczęli sezon od porażki (ZDJĘCIA)
Przypomnijmy, że "Ryba" jest drugim graczem z listy transferowej, który rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron. Wcześniej na taki ruch zdecydował się Dariusz Kamiński grający obecnie w drugoligowej Chojniczance Chojnice. Cały czas zawodnikiem lubelskiego klubu pozostaje natomiast bramkarz Łukasz Budziłek.
Motor nie zamknął jeszcze kadry na trwający sezon. Do tej pory, po awansie do PKO BP Ekstraklasy do ekipy trenera Stolarskiego dołączyli obrońca Marek Bartoš, pomocnicy Krzysztof Kubica, Christhoper Simon i Sergi Samper, a także bramkarz Ivan Brkić oraz napastnik Kaan Caliskaner. Podobno na celowniku klubowych działaczy znalazł się w ostatni czasie środkowy obrońca Mateusz Cichocki z Radomiaka Radom. Według doniesień Szymona Janczyka z portalu "Weszło" szanse na to, że 32-letni defensor przeniesie się do Lublina, nie są jednak zbyt duże.
CZYTAJ TAKŻE: Siatkarze wygrali, choć nadal bez Leona w składzie
– 15 dni do końca okna. Mamy po kilku kandydatów na pozycje. Podchodzimy dość ambitnie (pod różnymi względami) do naszych celów transferowych. Jeszcze będzie się u nas działo, ale nic za wszelką cenę. Temat obrońcy jest dalej dla nas ważny, ale nie priorytetowy. Ciągle w grze dwa polskie nazwiska, ale szanse poniżej 50%. Zawodnik, z którym mieliśmy zooma w tamtym tygodniu, najprawdopodobniej wybrał klub rosyjski. Mamy też alternatywy, ale nie będziemy dążyć do tego transferu za wszelką cenę – poinformował w mediach społecznościowych Michał Wlaźlik, dyrektor sportowy Motoru.
Poza obroną lubelski klub może wzmocnić także formacje ofensywne. – Złożyliśmy ofertę za młodego, polskiego napastnika w zagranicznym klubie. To na ten moment nasz nieoczywisty, ale cel numer jeden. Monitorujemy młodych, ale ciut starszych (U24) czterech zawodników, którzy są transferami gotówkowymi. Skupiamy się na dwóch lewoskrzydłowych. Płatnym zagranicznym z polskiego klubu i młodym Polakiem, który nam chodzi po głowie już od dawna. Ponowiliśmy ofertę za tego drugiego. Dla każdej z ww. pozycji mamy alternatywy. Cały czas monitorujemy rynek – napisał Wlaźlik.
W najbliższą sobotę "Motorowcy" zagrają na własnym stadionie z Puszczą Niepołomice. Początek spotkania z tym rywalem zaplanowano na godzinę 14:45.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.