Do 38. minuty spotkania trudno byłoby uwierzyć w to, że zwycięstwo nie zostanie w Lublinie. Gospodarze przeważali bowiem w większości elementów gry, byli bardzo zdyscyplinowani i dużo skuteczniejsi od rywali. Dzięki temu objęli prowadzenie już w pierwszym kwadransie rywalizacji, a pod koniec pierwszej połowy mieli nawet przewagę 19 punktów. Tuż przed zejściem do szatni ekipa z Trójmiasta zdołała jednak odrobić większość strat i ze stanu 0:19 doprowadziła do rezultatu 14:19.
Po zmianie stron gdynianie poszli za ciosem i już po pierwszej akcji drugiej odsłony remisowali 19:19. I choć w następnych fragmentach meczu niebiesko-biało-czerwoni byli w stanie ponownie odskoczyć rywalom na pięć oczek, to ostatecznie po wygraną sięgnęli goście. – Wracają do nas demony przeszłości. Zagraliśmy 70 procent meczu na swojej połowie, czyli gra terytorialna była bardzo słaba. Popełnialiśmy seryjnie takie same błędy. W pierwszej części spotkania Arka pięciokrotnie kopała restart w to samo miejsce. Za każdym razem stali tam doświadczeni zawodnicy, którzy nie potrafili niczego poprawić. Poza tym wszyscy wiedzą, że drużyna z Gdyni jest ustawiona pod Szymona Sirockiego, a on nie miał rywala naprzeciwko siebie. Przez takie błędy się przegrywa. Pomimo tego, że prowadziliśmy 19:0, przeciwnicy ani przez chwilę nie zmienili taktyki i byli bardzo zdyscyplinowani. Szybko straciliśmy punkty i na boisku pojawiła się panika. To jest dość dziwne, bo mamy doświadczonych graczy, którzy powinni wiedzieć, że jest jeszcze dużo czasu i trzeba jak najszybciej wrócić do realizacji własnej taktyki, bo tylko w ten sposób można wygrać. Tym bardziej Arce należą się gratulacje, bo mało który zespół, przegrywając 0:19 na wyjeździe, nie załamuje się. A ich postawa w drugiej połowie świadczy o bardzo dobrej pracy i psychice zawodników gdyńskiego klubu. Pewnie będą jeszcze odnosić wiele zwycięstw, a my musimy jak najszybciej o tym meczu zapomnieć – podsumował trener Andrzej Kozak.
CZYTAJ TAKŻE: Liga Mistrzów w Lublinie już jesienią? To możliwe!
W następnej kolejce lublinianie zmierzą się na wyjeździe z innym zespołem z Pomorza, Drew Pal 2 Lechią Gdańsk. Początek nadchodzącego starcia zaplanowano w sobotę, 24 sierpnia o godzinie 13:00.
Edach Budowlani Lublin - Life Style Catering Rugby Club Arka Gdynia 26:35 (19:14)
Punkty: Kuziwakwashe Kazembe 16 (2pd, 4K), Oleksii Novikov 5 (P), Panashe Dube 5 (P) – Eujaan Botha 15 (P, 5pd), Zvikomborero Chirume 5 (P), Jakub Kuzimski 5 (P), Kewin Bracik 5 (P), Szymon Sirocki 5 (P)
Lublin: Kelberashvili, Rudziński, Novikov (67 Mazur), Król (72 B. Tomaszewski), S. Próchniak, Skałecki, D. Tomaszewski, Musur, Bobruk, Kazembe, Sithole (41 Psuj), Węzka, Szczepański, Dube, Kasprzak
Gdynia: Litwińczuk (52 Mamugashvili), Bojke (60 Mohyła), Sipapate (76 Derwis), Krużycki, Chirume, J. Kuzimski (66 Zdunek), Bracik, Vidima, Szyc, Banaszek, Turzyński, Karasevych, Botha, Steindl (61 Lipski), Sirocki
Żółte kartki: Bobruk, Skałecki
Sędziowali: Jasiński jako główny oraz Filar i Babich
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.