Pierwszą zawodniczką, która w ostatnich tygodniach przedłużyła kontrakt z lubelskim klubem była Magda Więckowska. O tym, że 23-letnia rozgrywająca złożyła podpis pod nową umową, poinformowano w przerwie meczu z Zagłębiem Lubin (SZCZEGÓŁY). Ta informacja spotkała się z aplauzem kibiców, którzy cenią grę Magdy, pomimo faktu, że broni ona biało-zielonych barw stosunkowo krótko. Do MKS-u trafiła bowiem przed sezonem 2022/23. Od tamtej pory wystąpiła w 31 ligowych spotkaniach, w których rzuciła 120 bramek.
CZYTAJ TAKŻE: Kibice na meczu MKS z "Kobierkami" (ZDJĘCIA)
– Czuję się w Lublinie bardzo dobrze – zapewnia młodsza z sióstr Więckowskich. – Poprzedni sezon był dla mnie przetarciem w nowej drużynie. Adaptowałam się do nowego miejsca i uczyłam się gry z dziewczynami. Sądzę, że ten sezon będzie w moim wykonaniu lepszy. Wiadomo, o co walczymy. Wciąż pracuję nad sobą, nastrajam celownik. Chcę być coraz bardziej skuteczna. Praca z trenerką i treningi indywidualne dają efekt, a w przyszłości będzie jeszcze lepiej. Chcę zdobyć dla Lublina ligowe złoto, krajowy puchar i pokazać się z dobrej strony w europejskich pucharach – przekonuje szczypiornistka, która podpisała kontrakt na dwa kolejne lata.
Nową dwuletnią umową z MKS-em związała się ponadto Julia Pietras. Skrzydłowa pochodząca z Kraśnika trafiła do lubelskiego zespołu latem 2021 roku. Póki co, zagrała w biało-zielonej koszulce 57 konfrontacji superligowych, a w miniony wtorek przeciwko KPR Gminy Kobierzyce zdobyła swojego setnego gola dla klubu. Tego samego dnia ogłoszono parafowanie nowego kontraktu. – Fajnie uzupełniamy się z "Okti" na skrzydle. Świetnie dogaduję się z dziewczynami. Super jest też atmosfera lubelskiej hali – twierdzi popularna "Cleo".
CZYTAJ TAKŻE: Koszykarze Polskiego Cukru Startu wygrali w Danii
Na dłuższy pobyt w lubelskiej drużynie zdecydowała się także Stela Posavec. Chorwacka rozgrywająca jest zawodniczką MKS-u zaledwie od kilku miesięcy, ale szybko zapracowała na nową umowę. 47 asyst i 32 bramki w dziewięciu meczach, ogromny przegląd pola, uniwersalność, umiejętność wzięcia odpowiedzialności za zespół na parkiecie. To właśnie te cechy przyczyniły się do faktu, że 27-latka pozostanie w Lublinie do końca sezonu 2024/25.
– To dobre miejsce do rozwoju. Trenerka pomaga nam w pracy nad naszymi słabymi stronami, by stać się lepszymi zawodniczkami – przyznaje reprezentantka Chorwacji, która, tak jak jej poprzedniczki, deklaruje chęć walki o najwyższe cele.
CZYTAJ TAKŻE: Piotr Ceglarz (Motor): Jestem bardzo dumny z drużyny
W najbliższą sobotę podopieczne trenerki Edyty Majdzińskiej zagrają w Serbii w pierwszym meczu z ZORK Jagodina w ramach walki o awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej EHF. Początek tego spotkania zaplanowano o godzinie 19:00. Rewanż odbędzie się osiem dni później w hali Globus.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.