Oba ekipy przystąpiły do konfrontacji z kompletem zwycięstw na koncie. Biało-zielone wygrały jak dotąd każdą z siedmiu rozegranych potyczek, natomiast Zagłębie miało za sobą jedną kolejkę mniej. W aktualnych rozgrywkach celem lublinianek jest zdetronizowanie po trzech latach drużyny z Lubina z mistrzowskiego tronu. Początek sezonu daje kibicom nadzieję, że to rzeczywiście może nastąpić, jednak dotychczasowi ligowi przeciwnicy MKS-u to zespoły, które nie liczą się w walce o najwyższe cele. Prawdziwa weryfikacja miała nastąpić właśnie przeciwko "Miedziowym".
CZYTAJ TAKŻE: Edach Budowlani wygrali w Trójmieście
We wtorkowe zawody lepiej weszły przyjezdne, które dość szybko zbudowały niewielką przewagę i po dziesięciu minutach gry prowadziły 7:3. Na półmetku pierwszej połowy ekipa gości miała natomiast na koncie trzy trafienia więcej. Lubinianki prezentowały początkowo wyższą skuteczność, kulturę gry oraz dużą dojrzałość boiskową. Poza tym dobrze między słupkami spisywała się doświadczona Monika Maliczkiewicz. W kolejnych fragmentach pierwszej połowy gospodynie zaczęły prezentować się lepiej po obu stronach parkietu i zdołały doprowadzić do wyrównania. Na przerwę schodziły przy remisie 13:13, co zwiastowało duże emocje w dalszej części gry.
Przed rozpoczęciem drugiej odsłony sympatycy zgromadzeni w hali Globus dowiedzieli się, że nowy kontrakt z klubem podpisała Magda Więckowska. Co ciekawe, rozgrywająca była w tym meczu najskuteczniejszą zawodniczką lubelskiego zespołu. 23-latka zawarła umowę na kolejne dwa sezony, z opcją przedłużenia o kolejny rok.
CZYTAJ TAKŻE: Z. Jakubas: Moim marzeniem jest, by piłkarski Motor miał takie środowisko kibiców, jak ten żużlowy
W drugiej odsłonie zespoły rywalizowały niemalże cios za cios i rezultat najczęściej oscylował wokół remisu lub nieznacznej przewagi jednej ze stron. W końcówce jednak częściej do bramki trafiały szczypiornistki prowadzone przez Bożenę Karkut. Ostatecznie Zagłębie wygrało różnicą trzech goli, a MVP spotkania wybrano Karin Bujnochovą - autorkę 11 trafień. Natomiast w szeregach miejscowych indywidualnie wyróżniono Kingę Achruk.
– Można powiedzieć, że to był wyrównany mecz, ale ciągle nam czegoś brakowało – stwierdziła Edyta Majdzińska, trenerka MKS-u. – Całe spotkanie goniłyśmy rywala, który ciągle zaskakiwał mój zespół akcjami w obronie. Przytrafiło się też kilka prostych błędów i nieskutecznych rzutów w ataku. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, jaka będzie jakość tej konfrontacji i wiedzieliśmy, że każda bramka może być na wagę wygranej. W mojej ocenie zagrałyśmy przyzwoicie w obronie, szczególnie w bramce. Natomiast zdecydowanie w drugiej połowie zabrakło nam atutów w ataku pozycyjnym. Musimy wyciągnąć wnioski, liga jest długa i cały czas trzeba iść do przodu – dodała.
Następny mecz czeka biało-zielone we wtorek, 7 listopada. Wówczas do hali Globus przyjedzie brązowy medalista poprzedniego sezonu - KPR Gminy Kobierzyce.
MKS FunFloor Lublin - KGHM Zagłębie Lubin 24:27 (13:13)
Lublin: Gawlik, Wdowiak - M. Więckowska 5, Balsam 4, Achruk 3, Masna 3, Tomczyk 2, Płomińska 2, Posavec 2, Szynkaruk 1, Pastuszka 1, Noga 1, D. Więckowska
Lubin: Maliczkiewicz, Zima - Bujnochova 11, Drabik 6, Matieli 4, Michalak 3, Promis 2, Kochaniak-Sala 1, Górna, Zych, Grzyb
Kary: 6 - 2 min
Sędziowali: Michał Fabryczny (Mysłowiec) i Jakub Rawicki (Katowice)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.