reklama
reklama

Przemysław Czarnek i politycy PiS dyżurowali w nocy w TVP. To reakcja na uchwałę sejmową w sprawie telewizji publicznej

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Wikipedia

Przemysław Czarnek i politycy PiS dyżurowali w nocy w TVP. To reakcja na  uchwałę sejmową w sprawie telewizji publicznej - Zdjęcie główne

Gmach TVP w Warszawie. | foto Wikipedia

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Sejm przyjął uchwałę dotyczącą przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Z kolei w siedzibie TVP pojawili się politycy PiS, którzy spędzali tam całą noc.
reklama

Grupa posłów złożyła projekt uchwały w sprawie przywrócenia ładu prawnego oraz bezstronności i rzetelności mediów publicznych oraz Polskiej Agencji Prasowej. Projekt trafił do Sejmu we wtorek (19 grudnia). Podpisali się pod nim politycy Koalicji Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego, Polski 2050 i Lewicy. 

Również we wtorek (19 grudnia) sejm głosował nad tą uchwałą. Za jej przyjęciem było 244 posłów, przeciw - 84, 16 osób wstrzymało się od głosu.

Część posłów z Prawa i Sprawiedliwości w ogóle nie głosowała. Wirtualna Polska informuje, że pojawili się za to w siedzibie TVP "i starali się stworzyć wrażenie, że za chwilę dojdzie tam do siłowego wejścia".

- Jesteśmy tutaj na ul. Woronicza, w ostatnim bastionie demokracji. Bronimy niezależności Telewizji Polskiej. Ani TVN, ani Donald Tusk nie zamkną nam ust - oświadczył rzecznik PiS Rafał Bochenek, cytowany przez WP. - W budynku TVP pojawiło się co najmniej kilkudziesięciu polityków PiS. Część z nich po pewnym czasie wróciła do domów, ale niektórzy zostali na noc. 

Jarosław Kaczyński - prezes PiS zapowiadał, że politycy jego partii robili dyżury po 10 osób w TVP. - On sam również był widziany w nocy w holu stacji. Towarzyszyli mu inni działacze PiS, ale również prezes TVP Mateusz Matyszkowicz oraz inni pracownicy stacji jak np. Miłosz Kłeczek - podaje WP. - Noc w TVP przebiegała spokojnie. Przed godziną 2 do siedziby telewizji przyjechała policja. Reporter TVN24 Artur Molęda relacjonował, że funkcjonariuszy wezwała ochrona telewizji. Po kilku minutach do pierwszego patrolu dołączyło kolejnych dwóch policjantów. Ale interwencja szybko się skończyła.

Jednym z obecnych w siedzibie telewizji był Przemysław Czarnek - były minister edukacji i nauki oraz były wojewoda lubelski. Jak donosi portal o2.pl należący do WP - "Na miejscu pojawili się m.in. Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki, Ryszard Terlecki i Przemysław Czarnek. Politycy skandowali "wolne media", a TVP zmieniła pasek z czerwonego na czarny".

Czarnek w serwisie X (dawniej Twitter) skomentował sytuację. 

- Uchwała Hołownio-Tuskowa jest stalinowska. Wszyscy to już wiedzą. A my?.... Oni stoją tam gdzie ZOMO, a my, tam gdzie wtedy. Żeby Polska była Polską, dyżurujemy w obronie wolnych mediów i demokracji. Pierwsza zmiana - czytamy na jego profilu.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama