Platinum Motor uchodzi za faworyta nadchodzących spotkań. "Spartanie" mają bowiem problemy z kontuzjami. Poważne urazy wykluczyły występy w finale liderów ekipy z Wrocławia - Taia Woffindena i Macieja Janowskiego. Natomiast do składu żółto-biało-niebieskich powrócił w miniony weekend Jack Holder (rozmowa z Australijczykiem TUTAJ). – Wiemy doskonale, że Jack jedzie sezon życia i przywozi bardzo dużo punktów. Widać, że po kontuzji szybko się odnalazł, dając nam ogromną wartość na torze – komplementuje kolegę z drużyny kapitan obrońców tytułu, Jarosław Hampel.
CZYTAJ TAKŻE: Kibice na rewanżowym półfinale PGE Ekstraligi (ZDJĘCIA)
Nie tylko ponowne występy Holdera stanowią dla "Koziołków" wzmocnienie w fazie play-off. Bardzo dobrze na tym etapie sezonu spisuje się sam Hampel, który w obu ćwierćfinałach z For Nature Solutions KS Apatorem Toruń wywalczył po 11 punktów, natomiast w półfinałach z Tauron Włókniarzem Częstochowa odpowiednio 13 i 8 oczek. – Na pewno cieszy mnie forma indywidualna, która pokazuje, że jesteśmy w dobrym miejscu. Było trochę zmian, ale nie ma co szerzej o tym rozmawiać na forum, bo nie doszło do żadnej rewolucji. Mam dobre, szybkie silniki Fleminga Gravesena i poukładaliśmy to wszystko odpowiednio. To ciągła praca, która tak naprawdę się nie kończy – twierdzi popularny "Mały", który notował słabszą dyspozycję pod koniec rundy zasadniczej.
Czy zdaniem 41-latka rozmiary zwycięstwa Platinum Motoru aż 112:68 w półfinałowym dwumeczu były niespodzianką? – Te spotkania pokazały, że jesteśmy na fali wznoszącej, trzymamy wysoki poziom, a częstochowianie nie potrafili dotrzymać nam kroku. Praktycznie od początku do końca było widać, że rywale nie mieli szans – mówi dwukrotny indywidualny wicemistrz świata.
CZYTAJ TAKŻE: Szczypiornistki zaczęły sezon od wygranej (ZDJĘCIA)
Hampel ma na swoim koncie osiem złotych medali mistrzostw Polski. Doświadczony żużlowiec stawał na najwyższym stopniu krajowego podium w barwach Polonii Piła w 1996 roku, a także jako zawodnik Sparty Wrocław (2006), Unii Leszno (2007, 2010, 2018 i 2019), Falubazu Zielona Góra (2013) i lubelskiego Motoru w ubiegłym roku. Jak duży jest apetyt, by powtórzyć ten sukces? – Wiemy, jak trudne są finały, ale będziemy dobrze przygotowani i podejdziemy bardzo ambitnie do tego dwumeczu, bo w nim rozstrzygnie się wszystko – unika jakichkolwiek deklaracji kapitan "Koziołków".
Od wielu tygodni ogólnopolskie media donoszą, że w przyszłym roku Hampel nie będzie już jeździł dla klubu z Lublina. Najczęściej w kontekście przyszłości 41-latka pojawia się temat powrotu do Falubazu. – Sprawa jest ponoć przesądzona, stosowne papiery podpisane i na zwrot akcji nie ma szans – napisał w felietonie dla portalu interia.pl były działacz żużlowy Leszek Tillinger. Sam "Mały", zapytany na antenie Eleven Sports o to, czy w kolejnym sezonie zamierza występować w zespole, w którym zdobywał mistrzostwo Polski, odpowiedział: - Wszystko na to wskazuje. Część kibiców Platinum Motoru liczy na pozostanie dotychczasowego kapitana przy Alejach Zygmuntowskich. Fani wystosowali w tej sprawie nawet specjalną petycję (SZCZEGÓŁY).
CZYTAJ TAKŻE: Sparingowa porażka siatkarzy
Aktualnie dla Hampela liczy się tylko pierwszy z finałów trwających rozgrywek. Jego początek zaplanowano w niedzielę o godzinie 19:15. Awizowane składy na tę potyczkę prezentują się następująco:
Betard Sparta Wrocław
1. Piotr Pawlicki
2. Connor Bailey
3. Kacper Andrzejewski
4. Artiom Łaguta
5. Daniel Bewley
6. Kevin Małkiewicz
7. Bartłomiej Kowalski
Platinum Motor Lublin
9. Jarosław Hampel
10. Dominik Kubera
11. Jack Holder
12. Fredrik Lindgren
13. Bartosz Zmarzlik
14. Mateusz Cierniak
15. Bartosz Bańbor
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.