"Motorowcy" przystępowali do spotkania w Trójmieście osłabieni brakiem Bartosza Wolskiego oraz Kamila Wojtkowskiego. Dwaj pomocnicy zostali w trakcie tygodnia zdyskwalifikowani przez Komisję Ligi na trzy mecze po tym jak zobaczyli czerwone kartki w starciu poprzedniej kolejki z Wisłą Kraków. Odesłani do rezerw zostali natomiast obrońcy Sebastian Rudol i Bartosz Zbiciak (więcej TUTAJ).
CZYTAJ TAKŻE: Kibice na meczu piłkarek MKS z JKS Jarosław (ZDJĘCIA)
Lublinianie pojechali do Gdyni z chęcią rehabilitacji za ostatnie przegrane z GKS Tychy (SZCZEGÓŁY), wspomnianą Wisłą (RELACJA) oraz Puszczą Niepołomice w Fortuna Pucharze Polski (WIĘCEJ). Wyprawa na północ naszego kraju nie przyniosła jednak podopiecznym trenera Goncalo Feio przełamania. Już po pierwszej połowie żółto-biało-niebiescy przegrywali 0:1 po trafieniu Karola Czubaka, który pokonał Łukasza Budziłka strzałem głową z kilku metrów. Po zmianie stron wynik ustalił z rzutu karnego Michał Marcjanik. "Jedenastka" została podyktowana za zagranie ręką w polu karnym Przemysława Szarka.
Motor notuje bardzo słaby wrzesień. Poza wygraną 3:2 ze Stalą Rzeszów, zawodnicy beniaminka zaplecza krajowej elity przegrali cztery spotkania z rzędu, w których stracili aż dziewięć goli i strzelili tylko jednego. Kolejna konfrontacja czeka lubelski zespół 8 października. Wówczas na Arenę Lublin przyjedzie spadkowicz z Ekstraklasy, Miedź Legnica.
– Nie będzie łatwo wyrzucić tych porażek z głowy, ale na pewno się nie załamiemy – przyznał przed kamerami Polsatu Sport kapitan żółto-biało-niebieskich, Rafał Król. – W pierwszej połowie przeważaliśmy, ale niestety bramka do szatni, delikatnie mówiąc, podcięła nam skrzydła. Później Arka dobrze broniła, a po naszym kolejnym błędzie zrobiło się 2:0 i było po meczu. Przed nami długa podróż do domu, ale walczymy dalej i będziemy chcieli wrócić na zwycięską ścieżkę – dodał doświadczony pomocnik.
Po raz ostatni "Motorowcy" przegrali cztery spotkania z rzędu w okresie od 30 lipca do 14 sierpnia ubiegłego roku, jeszcze na poziomie drugoligowym. Trenerem lublinian był wówczas Stanisław Szpyrka, którego nieco ponad rok temu zastąpił na stanowisku Goncalo Feio. – Na pewno jesteśmy teraz w trudnym momencie, ponieważ odkąd pracuje w klubie, nie byliśmy w takim położeniu. Jednak nasz sposób działania nie może ulec wielu zmianom. Szukamy, gdzie możemy być lepsi, zarówno jako zespół, ale też indywidualnie, bo zawsze na tym bazowaliśmy. Przygotujemy się najlepiej, jak potrafimy do następnej kolejki, podnosimy morale i idziemy do kolejnej walki – podsumował szkoleniowiec pochodzący z Portugalii.
Arka Gdynia - Motor Lublin 2:0 (1:0)
Bramki: Czubak 45, Marcjanik 71 (z rzutu karnego)
Arka: Lenarcik – Stolc, Marcjanik, Dobrotka, Gojny, Gol, Capanni (72 Borecki), Adamczyk (89 Bednarski), Skóra (72 Lipkowski), Kobacki (89 Predenkiewicz), Czubak (90+3 Wilczyński)
Motor: Budziłek – Wójcik (76 Staszak), Szarek, Najemski, Luberecki, Gąsior (57 Scalet), R. Król, Sędzikowski, M.Król (63 Kamiński), Ceglarz (63 Kosior), Wełniak (76 Śpiewak)
Żółte kartki: Gol – Wójcik, Szarek
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.