Mąż zobaczony w studni
Istniało wiele wróżb, z pomocą których w wigilię świętego Andrzeja dziewczęta szukały sposobu, aby poznać swoją miłosną przyszłość.
Panny zaglądały za mężem do studni, do pieca chlebowego, do lustra. Nie wcześniej i nie później niż o północy.
Nadejście męża diagnozowano na podstawie szczekania psów. Z której strony szczekał pies albo psy, z tej miał przybyć ukochany. Tworzył się problem, kiedy dziewczyna miała na oku wybranka, ale pies szczekał z przeciwnej strony, zwiastując inne koleje losu.
W domu, na podłodze, rozkładano kawałki placków posmarowanych tłuszczem albo kości. Rozłożone produkty miały przypisaną konkretną pannę z rodziny. Następnie do pomieszczenia wpuszczano psa bądź koguta. Ten kawałek, który został porwany jako pierwszy, wróżył rychłe zamążpójście jego "właścicielce".
We wróżbach zastosowanie znajdowały liczne przedmioty, zwykle znalezione albo zgubione. Na tych przedmiotach umieszczano karteczki z nakreślonymi imionami młodzieńców, po czym wsuwano na noc pod poduszkę. Przedmiot z karteczką wyciągnięty o poranku zdradzał imię przyszłego męża.
Popularną wróżbą było wkładanie gałązki odciętej z wiśni do wody. Dziewczyna, której, gałązka zakwitła na Nowy Rok, mogła spodziewać się wielkiego szczęścia. Innym andrzejkowym obyczajem praktykowanym, najczęściej na kresach wschodnich Polski, było wysiewanie nasion konopi, ziaren zbóż późnym wieczorem na wybranym do tego celu skrawku pola, na ścieżce wiodącej do domu – ścieżkę taką wcześniej zagrabiano męskimi spodniami, aby przybył nią wybranek, w garnach itp., bez świadków, zarówno w ludziach, jak i w zwierzętach. Obrzęd ten nazywano ogrodami świętego Andrzeja i wypowiadano nad nim rozmaite zaklęcia. Wszystkie związane z udanym zamążpójściem.
Wierzono, że w noc świętego Andrzeja we śnie panny mógł pojawić się wybranek serca. Był jednak pewien warunek - należało włożyć pod prześcieradło wybrany element męskiej garderoby
Święty Andrzeju dobrodzieju,
ja na ciebie len (konopie) sieje,
Daj ty mi znać,
Z kim go będę rwać.
Niekiedy dziewczęta rozsypywały ziarna wokół łóżka, powtarzając:
Łóżko moje depcze ciebie,
Panie Boże proszę ciebie,
niech mi się przyśni
Kto mi będzie najmilszy!
Przeczytaj także: Andrzejkowe wróżby: wylosowanie różańca - stan zakonny, lalki - nieślubne dziecko cz.1
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.