reklama
reklama

Polski Związek Piłki Nożnej wszczął postępowanie przeciwko trenerowi Motoru Lublin

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Motor Lublin

Polski Związek Piłki Nożnej wszczął postępowanie przeciwko trenerowi Motoru Lublin - Zdjęcie główne

foto Motor Lublin

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportZgodnie z zapowiedziami, Komisja Dyscyplinarna PZPN wszczęła postępowanie przeciwko trenerowi Motoru Lublin, Goncalo Feio. Sprawa będzie miała dalszy ciąg w przyszłym tygodniu.
reklama

- Obwiniony, a także osoby przez niego pokrzywdzone, zostały wezwane na następne posiedzenie Komisji, które zaplanowane jest na czwartek, 16 marca br - czytamy w komunikacie na oficjalnym portalu Polskiego Związku Piłki Nożnej. Tym samym, Feio na pewno poprowadzi lubelski zespół w nadchodzący weekend przeciwko KKS 1925 Kalisz w wyjazdowym meczu 22. kolejki eWinner II ligi.

Przypomnijmy, że w niedzielny wieczór Feio zaatakował prezesa klubu, Pawła Tomczyka, rzucając w niego kuwetą na dokumenty. W konsekwencji Tomczyk musiał udać się do szpitala na zszywanie łuku brwiowego. Portugalski szkoleniowiec został ponadto oskarżony przez rzeczniczkę prasową, Paulinę Maciążek o słowne ataki w jej kierunku. Więcej na temat tych wydarzeń pisaliśmy w tekstach Skandal i szarpanina po konferencji prasowej Motoru oraz Trener Motoru zaatakował prezesa klubu. Nowe fakty. Następnie lubelski klub opublikował TEN komunikat, a nazajutrz zorganizował długą konferencję prasową (więcej TUTAJ). W jej trakcie główny akcjonariusz klubu Zbigniew Jakubas ogłosił, że pozostawił na stanowisku portugalskiego szkoleniowca. Natomiast przebywającego na zwolnieniu lekarskim Tomczyka zawieszono w spółce na trzy miesiące, by powołać na jego miejsce p.o. prezesa, którym został dotychczasowy członek rady nadzorczej, Robert Żyśko. W klubie dojdzie także do zmiany rzecznika.

Teraz zarówno Feio, jak i Tomczyk oraz Maciążek opowiedzą organowi PZPN o sytuacji, do której doszło po meczu z GKS Jastrzębie na Arenie Lublin. W rozmowie na portalu gol24.pl wiceprezes związku Wojciech Cygan przyznał: - Takie incydenty nie powinny mieć nigdzie miejsca. Rozumiem, że trener Feio odbił swoje piętno na drużynie, wyprowadził Motor na spokojne wody, natomiast jego druga strona to oblicze w kontaktach ze współpracownikami, pracownikami klubu. Na to trzeba kłaść nacisk. Każdy edukujący się trener powinien być autorytetem na boisku, ale i w normalnym życiu.

Jakie będą dalsze działania w sprawie portugalskiego szkoleniowca, przekonamy się wkrótce. O karach grożących 33-latkowi pisaliśmy TUTAJ.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama