Drużyna gospodarzy przystępowała do sobotniego meczu z nowym trenerem u sterów. W trakcie trwającego tygodnia odsuniętego od prowadzenia zespołu Dariusza Daszkiewicza zastąpił bowiem jego dotychczasowy asystent, Maciej Kołodziejczyk. Zaskoczeniem dla wielu kibiców oraz ekipy przyjezdnej mógł być fakt, że szkoleniowiec żółto-czarnych postawił w wyjściowym składzie na Konrada Stajera, który nie dostawał zbyt wielu szans na grę w obecnym sezonie.
Zmiana trenera miała na celu utrzymanie szans na kwalifikację LUK-u do fazy play-off. By tak się stało, lublinianie musieli przede wszystkim pokonać w sobotę Ślepsk. Początek rywalizacji był dość wyrównany. Za każdym razem, gdy suwalczanie osiągali nieznaczną przewagę, miejscowi doprowadzali do remisu. W kluczowych momentach pierwszej partii górą byli żółto-czarni, choć sporo problemów sprawiał im były kolega z szatni, Bartosz Filipiak.
W drugiej odsłonie lublinianie mieli dużą przewagę i do pewnego momentu wydawało się, że kibice w hali Globus będą świadkami seta bez historii. LUK zaskakiwał rywali zagrywką, był bardzo skuteczny pod siatką i stosował różnorodne rozwiązania w ataku. Ekipa trenera Kołodziejczyka prowadziła już 20:13, ale roztrwoniła tę pokaźną zaliczkę. Obyło się jednak bez poważnych konsekwencji, bowiem gospodarze wygrali 25:23.
CZYTAJ TAKŻE: Porażka koszykarzy z mistrzami Polski (ZDJĘCIA)
Trzecia partia rozpoczęła się od dominacji żółto-czarnych, którzy odskoczyli na cztery oczka. Zespół z Suwałk nie dawał jednak za wygraną i ambitnie gonił wynik, wykorzystując błędy miejscowych. Gdy niebiesko-biali odwrócili rezultat z 17:19 na 21:19, wiele wskazywało na to, że do rozstrzygnięcia będzie potrzebny czwarty set. Od tej pory drużyny poszły na wymianę ciosów. Jako pierwszy piłkę setową miał LUK, ale Ślepsk ją obronił. Następnie do analogicznej sytuacji doszło z udziałem lublinian. Przy drugim podejściu gości do wywalczenia stanu 2:1, żółto-czarni znów sobie poradzili. Następnie dwukrotnie szansy na zakończenie meczu nie wykorzystali Wojciech Włodarczyk i spółka. Ostatecznie suwalczanie wygrali 31:29.
Drużyny prowadzonej przez trenera Dominika Kwapisiewicza nie było stać tego dnia na nic więcej w starciu z dobrze grającymi gospodarzami, którzy zwyciężyli 3:1. Żółto-czarni nie mieli problemów z przekonującym, dziewięciopunktowym triumfem w ostatnim secie. Dzięki temu nadal liczą się w rywalizacji o najlepszą ósemkę tabeli PlusLigi. A MVP sobotniego spotkania został najskuteczniejszy w szeregach LUK-u Mateusz Malinowski.
LUK Lublin - Ślepsk Malow Suwałki 3:1 (25:21, 25:23, 29:31, 25:16)
Lublin: Nowakowski 10, Komenda 1, Malinowski 23, Szerszeń 17, Stajer 6, Włodarczyk 15, Gregorowicz (libero) oraz Tavares i Jóźwik
Suwałki: Sanchez 2, Filipiak 28, Kujundzic 14, Takvam 10, Buchowski 13, Sapiński 5, Czunkiewicz (libero) oraz Żakieta, Magnuszewski i Halaba
Sędziowali: Bartłomiej Adamczyk i Szymon Pindral
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.