reklama
reklama

Lublin: Coraz więcej zakażeń w szkołach. Poseł Marta Wcisło: Rząd ignoruje czwartą falę koronawirusa, flirtując z antyszczepionkowcami [WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Lublin:  Coraz więcej zakażeń w szkołach. Poseł Marta Wcisło: Rząd ignoruje czwartą falę koronawirusa, flirtując z antyszczepionkowcami [WIDEO] - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z LublinaDziałań koniecznych do maksymalnego ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa w szkołach i przedszkolach, chce posłanka Marta Wcisło. Uważa ona, że rząd ignoruje czwartą falę pandemii, a wojewoda lubelski powinien zrobić więcej, by ograniczyć zakażenia. Parlamentarzystka wylicza też sposoby, dzięki którym można by uniknąć wielu zachorowań.
reklama

"Rząd ignoruje czwartą falę koronawirusa"

W ubiegłym tygodniu rozpoczął się nowy rok szkolny. Od tamtego czasu wyktyto już zakażenia koronawirusem w części placówek. Efektem tego jest przejście takich szkół, czy przedszkoli z nauki stacjonarnej na zdalną. Taka sytuacja miała miejsce m.in. w XIX Liceum Ogólnokształcącym przy ul. Rzeckiego w Lublinie. W związku z tym Marta Wcisło - lubelska poseł Koalicji Obywatelskiej uważa, że konieczne jest podjęcie kroków zmierzających do maksymalnego ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa w szkołach i przedszkolach.

reklama

- Rząd ignoruje czwartą falę koronawirusa, flirtując z antyszczepionkowcami i narażając zdrowie i życie obywateli. Dowodem tego jest rosnąca lawinowo fala zachorowań. Lubelszczyzna niestety jest w czołówce. Mamy jeden z największych wzrostów zachorowań - mówiła Marta Wcisło, w trakcie środowej (8 września) konferencji prasowej.

Posłanka dodawała też, że rządzący twierdzili, iż kraj jest przygotowany do czwartej fali. Tymczasem parlamentarzystka przekazała, że samorządy wojewódzkie nie przygotowały ani służby zdrowia, czego dowodem są strajki wśród ratowników medycznych. Jej zdaniem nie przygotowano też szkół.

- Dziś zamykane są szkoły, przedszkola i żłobki. Nie jest to wina samorządów. Jest to wina rządu, który przespał wakacje. Nie słuchał ekspertów. epidemiologów, rady medycznej, którą sam powołał i opozycji - stwierdziła posłanka.

reklama

Podkreślała też, że aktualnie odbywają się w regionie dożynki, a niedawno miały miejsce inauguracje roków szkolnych. Dodała, że nie słyszała przy okazji takich wydarzeń o szczepieniach przeciwko COVID-19 i dementowania różnego rodzaju fake newsów, za które odpowiadają np. środowiska antyszczepionkowe. - Tak jakby koronawirusa w naszym regionie po prostu nie było - skwitowała Wcisło.

reklama

Wojewoda powinien zrobić więcej?

Wyjaśniała również, że rozmawiała z samorządowcami z regionu. Poinformowała, że wie od nich, iż jedyne działania wojewody, to przekazanie przez niego minimalnych środków na akcję promocyjną szczepień. W jej opinii wojewoda powinien skuteczniej działać w zakresie zapobiegania rozprzestrzeniania się pandemii.

Wcisło przekonywała też, że w szkołach by ograniczyć rozprzestrzenianie się koronawirusa, należy prowadzić szeroko zakrojone akcje informacyjne i edukacyjne wśród dzieci, młodzieży, rodziców i nauczycieli. Stwierdziła także, że np. pracownicy szkolnych stołówek powinni mieć tzw. książeczki sanepidowskie, potwierdzające, że nie ma przeszkód by pracowali przy gotowaniui wydawaniu jedzenia. Według polityk, skoro pracownicy gastronomii muszą mieć takie książeczki, to powinny je mieć również osoby pracujące na szkolnych stołówkach. - Jeśli nie chcą bądź nie mogą się szczepić, to powinni być regularnie testowani - podkreślała.

Potrzebna uchwała podobna do tarczy antykryzysowej

Poseł przygotowała i złożyła specjalne pismo do Lecha Sprawki - wojewody lubelskiego. Zaznaczyła w nim, że utrzymanie stacjonarnej nauki wymaga odpowiedniego poziomu zaszczepienia nauczycieli, uczniów i pracowników techniczno-administracyjnych i zmasowanej promocji szczepień. Zauważa również, że zaszczepieni łagodniej przechodzą chorobę, a wśród niezaszczepionych jest większe ryzyko potrzeby hospitalizacji. Odniosła się także do obostrzeń.

- Nie możemy również zapominać o konieczności przestrzegania obowiązujących ograniczeń, nakazów i zakazów, z czym niestety bywa różnie. W wielu przypadkach obostrzenia te nie są przestrzegane, co dodatkowo wpływa na niebezpieczeństwo dalszego przenoszenia zakażeń - napisała Wcisło.

Parlamentarzystka uważa, że zebezpieczeniem dla edukacji mogłoby być uchwalenie odpowiedniej ustawy - podobnej jak tzw.. tarcze antykryzysowe dla przedsiębiorców.

Na koniec wzywa wojewodę do podjęcia wszelkich niezbędnych działań koniecznych do maksymalnego ograniczenia rozprzestrzeniania się koronawirusa w oświacie.

- Takie działania muszą mieć odgórny charakter i być prowadzone łącznie dla wszystkich szkół funkcjonujących na terenie województwa lubelskiego. Dzieci i młodzież szkolna po półtorej roku zdalnego nauczania potrzebują powrotu do szkół, które są miejscem pozwalającym w odpowiednio ukierunkowany sposób zdobywać wiedzę - nauczanie zdalne nie jest w stanie go zastąpić w żadnym wypadku - podusmowuje poseł.

Konferencja prasowa Marty Wcisło w sprawie pandemii i szkół

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama