reklama
reklama

Lubelski Kolektyw ANKA przeciwko agresji policji

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Lubelski Kolektyw ANKA protestujący przeciwko m.in agresji policji w trakcie Strajków Kobiet, zrobił sesję zdjęciową. Uczestnicy pozowali ze splecionymi stanikami i rajstopami pod lubelskimi komisariatami.
reklama

Dzisiaj (30 listopada) na profilu Facebook Lubelskiego Kolektywu ANKA, który zrzesza aktywistki i aktywistów proestujących przeciwko niesprawiedliwości Rządu RP, łamaniu praw człowieka, agresji policyjnej, pojawił się post na temat nowej akcji. Jest ona dedykowana osobom zatrzymanym w wyniku represji wobec protestów wywołanych miesiąc temu działaniami rządu w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego. Warto podkreslić, że gdy Strajki Kobiet zaczynały się, policja głównie tylko je obserwowała, a teraz legitymuje uczestników i próbuje przerwać marsze, blokując drogę.

 

- Seria fotografii wykonanych pod lubelskimi komisariatami nawiązuje do zatrzymań dokonywanych przez funkcjonariuszy w ostatnim miesiącu. Osoby trafiające do celi pozbawiane są nie tylko telefonów i sznurówek, ale również staników i rajstop. Wykorzystujemy ten symbol, aby pokazać naszą solidarność z nimi. Trudno nam wyliczać przykłady policyjnej przemocy: od osoby przejechanej radiowozem, przez molestowanie i misgenderowanie osób transpłciowych na komisariacie, po regularne bicie i gazowanie - czytamy na Facebooku.

 

Organizatorzy akcji dodają, że wśród osób oddelegowanych do pacyfikacji protestów są również policjanci z Lublina. Kolektyw mówi wprost: zdejmij mundur, przeproś matkę, zdejmij mundur, przeproś babcię, co również jest skandowane w trakcie ljubelskich strajków kobiet.

 

 
- Działania policji to nie tylko wykonywanie rozkazów pod dyktando władzy, to często symbol męskiej, patriarchalnej przemocy. Funkcjonariusze próbujący blokować spacery w Lublinie w ostatnich dniach również nie szczędzili sobie seksistowskich komentarzy wobec aktywistek. Symbolicznie zaplecione biustonosze to znak naszej solidarności: ramię w ramię, nigdy nie będziesz szła sama. W trakcie trwających 16 dni przeciwko przemocy ze względu na płeć krzyczymy głośno: przestańcie nas bić, odpierdolcie się od naszych macic, zostawcie nas i nasze siostry - informuje Kolektyw.
 
Podkreślają, że represje obejmują nie tylko zatrzymania podczas strajków w Warszawie, bo w Lublinie dziesiątki osób otrzymuje właśnie wezwania na komendy, trwają postępowania wobec około 50. spacerowiczów i spacerowiczek, w tym osób niepełnoletnich.
 
- Nie boimy się, bo wiemy, że żadna z nas nie łamie prawa pokojowo spacerując i wyrażając swoje poglądy. To władza rękami policji łamie nasze prawa, łamie prawa człowieka - podsumowują organizatorzy akcji.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama