Kaan Caliskaner do Motoru Lublin trafił z Eintrachtu Brunszwik, ale rundę wiosenną sezonu 2023/24 spędził w Jagiellonii Białystok. W tym klubie zdążył rozegrać 15 meczów, zdobył dwa gole i zaliczył asystę, a 25 maja świętował zdobycie mistrzostwa Polski. Po wypożyczeniu wrócił do Niemiec, a już 16 lipca oficjalnie związał się z Motorem Lublin. Na razie ma na koncie sześć występów w zespole w rozgrywkach ekstraklasy.
- W sprawie transferu skontaktowali się ze mną dyrektor sportowy i trener. Rozmawialiśmy na wideo, poznaliśmy się i była między nami dobra chemia już od samego początku i dlatego tutaj przyszedłem. W klubie czuje się naprawdę szczęśliwy. Wszyscy ludzie, sztab szkoleniowy i koledzy z drużyny przywitali mnie świetnie i czuje się tutaj komfortowo - mówi w rozmowie z Lublin24.pl były zawodnik m.in. FC Koeln.
Do Lublina Caliskaner przyszedł jako napastnik lub skrzydłowy, ale trener szybko zrobił z niego środkowego pomocnika. Tego 24-latek się nie spodziewał, ale uważa to za znakomitą decyzję. - Rozmawiałem o tym z trenerem Stolarskim. Jest naprawdę kreatywny, ma dużo pomysłów na piłkę nożną i w tym aspekcie mówimy jednym językiem. Kiedy powiedział, że widzi mnie na tej pozycji, to czułem się z tym dobrze, w pełni mu zaufałem.. Po dwóch-trzech treningach powiedział mi, że w tym systemie będzie numerem osiem i naprawdę mi z tym dobrze. Naprawdę jestem szczęśliwy i myślę, że w przyszłości to będzie moja główna pozycja - twierdzi piłkarz Motoru.
A jakie cele zawodnik założył sobie po przyjściu do Lublina? - Myślę, że w zeszłym sezonie Jagiellonia nie zaczynała z myślą, że wygra mistrzostwo. Tutaj chodzi o nasze występy z tygodnia na tydzień i nie chciałbym mówić, jakie mamy oczekiwania jako drużyna. To trzeba zrobić, a nie o tym mówić. Ja przyszedłem tutaj, żeby być kluczowym zawodnikiem, pokazać moje najlepsze cechy i być liderem zespołu, a także brać za niego odpowiedzialność. Oczywiście, że chciałbym dołożyć do tego gole i asysty. Mam doświadczenie w drugiej lidze, w Jagiellonii i w Motorze chciałbym być liderem - przekonuje Caliskaner.
Na razie Niemiec zdążył uzbierać 322 minuty w sześciu występach, ale nie może pochwalić się golem lub asystą. Niewykluczone, że zmieni się to już w piątek 13 września o 18:00, kiedy to rozpocznie się spotkanie Motoru Lublin z Górnikiem Zabrze w ramach ósmej kolejki PKO BP Ekstraklasy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.