reklama
reklama

Udany rewanż Julii Szeremety. Znowu powalczy o złoto

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Dominik Smagała/Archiwum

Udany rewanż Julii Szeremety. Znowu powalczy o złoto - Zdjęcie główne

Julia Szeremeta dopisała do swojego rekordu kolejne zwycięstwo. Triumf cieszy tym bardziej, że był to udany rewanż za porażkę sprzed trzech lat | foto Dominik Smagała/Archiwum

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPięściarka Paco Lublin wróciła w czwartek na ring. Julia Szeremeta weszła między liny w ramach Turnieju im. Feliksa Stamma, rozgrywanego w randze Pucharu Świata. I udanie zrewanżowała się rywalce za porażkę sprzed kilku lat.
reklama

Dla Julii Szeremety majowy występ w Turnieju im. Feliksa Stamma, będącym jednocześnie zawodami Pucharu Świata, to kolejny tegoroczny start. W kwietniu srebrna medalistka z Paryża wywalczyła srebro podczas pierwszego turnieju Pucharu Świata, zorganizowanego w brazylijskim Foz do Iguaçu. Polka uległa tam w finale decyzją sędziów reprezentantce gospodarzy - Jucielen Romeu.

Teraz zawodniczka Paco Lublin, jako reprezentantka Polski w boksie olimpijskim, przystąpiła do rywalizacji na warszawskim Torwarze. W jej kategorii wagowej - 57 kg - do turnieju zgłoszonych zostało jedynie sześć zawodniczek. W ćwierćfinale Julia Szeremeta wylosowała wolny los, więc od razu znalazła się w półfinale. 

W nim, w czwartkowe popołudnie, zmierzyła się z 22-letnią Angielką Sameenah Toussaint, trzykrotną brązową medalistką mistrzostw Europy w trzech różnych kategoriach młodzieżowych. Co ciekawe, Toussaint podczas mistrzostw Europy do lat 22 w 2022 roku pewnie pokonała Julię Szeremetę. Dla ambitnej Polki czwartkowy pojedynek był zatem okazją do rewanżu.

Rozwiń

Był to rewanż udany. Faworytka gospodarzy była szybsza od rywalki i precyzyjniejsza. Boksowała w swoim stylu - z opuszczonymi rękami, ale dynamicznie. Żaden z sędziów nie miał wątpliwości, że po trzech rundach tego pojedynku należy przyznać zwycięstwo pięściarce pochodzącej spod Chełma - punktowano 30:27, 30:26, 30:27, 30:26, 30:27 na korzyść Szeremety.  

- Mówiłam, że moja ręka powędruje ku górze w rewanżu. Lubię rewanże - powiedziała Julia Szeremeta w rozmowie z dziennikarzem TVP Sport tuż po walce. - Nie było żadnej nerwowości, walczę już z mocną pewnością siebie. Wiem na co mnie stać, jakie mam możliwości i umiejętności. Podeszłam do tego pojedynku na spokojnie - dodała. 

Teraz przed Polką finał turnieju. Zmierzy się w nim z Khumorabonu Mamajonovą z Uzbekistanu, która w drugim półfinale pokonała faworyzowaną Turczynkę Esrę Yildiz, brązową medalistkę olimpijską .

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo