To już pewne. Sezon 2024 był ostatnim dla Mateusza Tudzieża. Zawodnik, który jeszcze niedawno był w składzie "Koziołków", gdy te w 2022 roku zdobywały pierwsze w historii mistrzostwo Polski dla klubu. Był w nich co prawda jedynie w roli zawodnika zastępowanego przez będącego wtedy w fantastycznej dyspozycji Dominika Kuberę. Sam zawodnik mówi o tym, że niedawno zakończoną kampanię traktował jako swoje "być albo nie być". Po słabym sezonie zdecydował się na tę drugą opcję.
Rybniczanin miał ogromną trudność w adaptacji się do skończenia wieku juniora. Będąc w swoim ostatnim roku juniorskim jeździł jeszcze na pierwszoligowych torach dla ROW-u. W kolejnym sezonie udał się do Lublina, gdzie zasilił głównie zespół U-24, a także pełnił rolę wypełnienia regulaminowanego na zmianę z Fraserem Bowesem. Taki zabieg umożliwiał Maciejowi Kuciapie większe pole do manewru w pamiętnym sezonie dającym historyczny sukces lubelskiego speedwaya.
Ostatni rok to dla niego więcej pracy jako mechanik, aniżeli czynny żużlowiec. W młodzieżowej ekipie "Koziołków" rozczarowywał, co przełożyło się na fatalny sezon całej ekipy. Współpracował także z Mikkelem Michelsenem właśnie w roli sprzętowego.
"Dziękuję, że przez te osiem lat tworzyliśmy wspólnie team #MTR909. Mam nadzieję, że numer ten już będzie Wam się kojarzył wyłącznie ze mną. Przy żużlu pozostaję, lecz w nieco innej roli. Po raz ostatni. Dziękuję. Odmeldowuję się." - napisał na swoim facebookowym profilu Tudzież. się." - napisał na swoim facebookowym profilu Tudzież.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.