Miłe wydarzenie odbyło się w hali MOSiR przy Alejach Zygmuntowskich, gdzie podopieczne trenera Krzysztofa Szewczyka rozgrywają swoje domowe mecze. Zanim lublinianki podziękowały za wsparcie kibicom, doszło do konferencji prasowej, na której podsumowano miniony sezon. W spotkaniu z mediami uczestniczyła większość drużyny wraz ze sztabem szkoleniowym, przedstawiciele Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej, a także sponsorzy i partnerzy klubu.
– Gdy kilka lat temu rozpoczynaliśmy promocję naszej uczelni poprzez sport, nikt pewnie nawet nie przypuszczał, że będziemy mieli mistrzów Polski w różnych dziedzinach, a tak się stało – przyznał prezes honorowy klubu, Stanisław Michałowski. – Gdybym nie był fanem koszykówki i nie oglądał NBA po nocach, to pewnie nie byłbym tak pozytywnie nastawiony do stworzenia tej drużyny, kiedy pojawiła się ku temu okazja. Wiedzieliśmy, że jest szansa na to, by przebić się w żeńskiej koszykówce i sprawić, by uczelniany sport "żył", tak jak w Stanach Zjednoczonych, gdzie koszykówka na uniwersytetach stoi na wysokim poziomie i cieszy się dużym zainteresowaniem. Szczerze przyznam, że zakładałem, że mistrzem Polski będziemy dopiero w przyszłym roku, ale cieszę się, że się pomyliłem – dodał były rektor UMCS.
Głos zabrał także następca Michałowskiego na stanowisku, profesor Radosław Dobrowolski. – Życzę wytrwałości w budowaniu zespołu na kolejne sezony. Liczymy na to, że w przyszłym roku drużyna ponowi ten wyjątkowy sukces – stwierdził obecny rektor uczelni.
– W imieniu mieszkańców miasta chciałbym wam serdecznie podziękować – zwrócił się do koszykarek prezydent Krzysztof Żuk. – Od wielu lat staramy się mówić, że sport jest świetnym narzędziem do promocji Lublina i całego województwa. Nie zmarnujemy sukcesu, który osiągnął klub. Doceniając to, chcemy zachować dla Lublina te wspaniałe emocje, których nam dostarczyłyście. Chcemy kontynuować nasze wsparcie i na pewno będziemy na ten temat rozmawiać – podkreślił.
Poza podziękowaniami i gratulacjami w trakcie konferencji pojawiły się także inne wątki. – Nie mogę się zgodzić z tym, co można gdzieniegdzie przeczytać lub usłyszeć, że wygraliśmy mistrzostwo tylko dzięki kontuzjom rywali. To nie jest fair podejście dla tego zespołu. Przed sezonem nie narzekaliśmy, że ktoś ma od nas wyższy budżet i nie możemy z nim wygrać, tylko wychodziliśmy na parkiet i stawaliśmy do rywalizacji. Też mieliśmy swoje problemy, o których nie mówiliśmy głośno i tylko my sami wiemy, ile zdrowia i wysiłku kosztowało nas zdobycie tytułu – powiedział trener Krzysztof Szewczyk.
Nie zabrakło ponadto... słów krytyki wobec jakości oprawy medialnej finału rozgrywek. – Poziom transmisji i przekazu z meczu w Polkowicach był żenujący – ocenił relację w platformie emocje.tv profesor Michałowski, dodając przy tym, że liczy na zmianę nadawcy w kolejnym sezonie. – Najbardziej niedoceniona medialnie dyscyplina sportowa powinna być pokazywana w telewizji, by kibice nie musieli liczyć na lepszą jakość przekazu internetowego – poparł swojego przedmówcę Radosław Dobrowolski.
Rektor UMCS powiedział ponadto, że teraz przed klubem duże wyzwanie w postaci występów w elitarnej Eurolidze. – Jeżeli przystąpimy do tych rozgrywek, to wiadomo, że zagramy co najmniej 14 spotkań na wysokim poziomie. Będziemy się starali tak budować zespół na przyszły sezon, żeby nie przynieść wstydu. Wszystko zależy od budżetu – zakończył trener mistrzyń Polski.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.