Odwieczni rywale trafili na siebie w trzeciej rundzie kwalifikacji. Stawką dwumeczu jest awans do fazy grupowej. Pierwsze spotkanie zaplanowano w Lublinie, natomiast rewanż odbędzie się tydzień później na Dolnym Śląsku.
Początek starcia na Globusie układał się po myśli gospodyń. Gdy Sanja Radosavljević trafiła do siatki na 8:5 w 10. minucie gry, kibice na trybunach nie spodziewali się, że są to miłe złego początki. Jednak już 180 sekund później był remis, a w następnych fragmentach spotkania "Miedziowie" miały na koncie nawet o pięć bramek więcej. Ostatecznie do przerwy Zagłębie prowadziło różnicą trzech goli. Podopieczne trener Bożeny Karkut prezentowały bowiem lepszą precyzję w ataku i połowa oddanych przez lubinianki rzutów przynosiła im bramkę. W przypadku biało-zielonych skuteczność ofensywy w pierwszej połowie wynosiła 38 procent. Miejscowe popełniły przy tym aż pięć strat, przy zaledwie jednej przeciwniczek.
Po zmianie stron zespół przyjezdnych nie oddał prowadzenia nawet na chwilę. I choć lubelska publiczność głośno wspierała lokalne szczypiornistki podczas walki o odrobienie strat, to ostatecznie zwycięstwo pojechało na Dolny Śląsk. Aktualne mistrzynie Polski wygrały ze srebrnymi medalistkami z zaliczką w postaci pięciu trafień, a MVP zawodów wybrano świetnie spisującą się między słupkami bramkarkę Barbarę Zimę. Z kolei po stronie lublinianek wyróżniono Aleksandrę Rosiak.
- Myślę, że przeważyło doświadczenie Zagłębia oraz fakt, że grają równo, bez przestojów - przyznał trener Paweł Tetelewski. - Dobrze weszliśmy w mecz i w pewnym momencie za mało zaczęliśmy grać drużynowo. Rywal to wykorzystał, przejął prowadzenie i już go nie oddał. Szkoda końcówki drugiej połowy, bo można było zniwelować różnicę, ale niestety poszło to w drugą stronę. Zabrakło nam trochę skuteczności i popełniliśmy za dużo prostych błędów, po których goście wychodzili z kontrami. Dziś przegraliśmy pięcioma, ale za tydzień spotkanie może być zupełnie inne. Postaramy się o lepszy występ, w którym będziemy częściej trafiać do siatki oraz grać rozważniej w obronie. Pojedziemy do Lubina walczyć o awans - dodał szkoleniowiec.
To była już trzecia porażka PGE MKS-u El-Volt z Zagłębiem w obecnym sezonie. Wcześniej drużyna biało-zielonych uległa "Miedziowym" w starciu o Superpuchar Polski na neutralnym terenie, a także w wyjazdowej rywalizacji w Orlen Superlidze kobiet. Rewanżowa konfrontacja w ramach EHF European League rozpocznie się 15 listopada o godzinie 18:30 w Lubinie.
PGE MKS El-Volt Lublin - KGHM Zagłębie Lubin 24:29 (14:17)
Lublin: Wdowiak, Martins - Rosiak 7, Radosavljević 5, Szynkaruk 3, O’Mullony 2, Andruszak 2, Przywara 2, Górna 1, M. Więckowska 1, Planeta 1, Lima, D. Więckowska, Gliwińska
Lubin: Maliczkiewicz, Zima - Jakubowska 8, Kochaniak 4, Fraga 4, Drabik 3, Fernandes 3, Weber 2, Cavo 1, Janas 1, Grzyb 1
Kary: 10 - 14 min
Sędziowali: Aleksandrs Radcenko i Ralfs Persis (Łotwa)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.