Będzie rekord?
Już w piątkowy wieczór, 6 sierpnia, sprzedanych było prawie 7 tys. biletów na niedzielny mecz Motoru z Ruchem. Kibice żółto-biało-niebieskich od tygodni mobilizują się, by tego dnia na Arenie Lublin zasiadło jak najwięcej fanów lubelskiego klubu. Dotychczasowy rekord frekwencji na spotkaniu Motoru na Arenie to 8919 kibiców - tylu widzów zasiadło na stadionie podczas meczu barażowego o awans do 2. Ligi żółto-biało-niebieskich z Olimpią Elbląg w 2016 roku.
- Na takie mecze powinno się czekać. Na takie spotkania, przy pełnych trybunach i presji od kibiców przeciwnika, się pracuje. Tylko wyjść na boisko i grać. Ostatnie półtora roku graliśmy bez kibiców, a takie spotkania wyglądają jak gry treningowe - mówi Marek Saganowski, trener Motoru.
Dobry start
W pierwszej kolejce sezonu Motor wygrał na wyjeździe ze Zniczem Pruszków 4:1, a hat-tricka strzelił debiutujący w ekipie lublinian Michał Fidziukiewicz.
- Po analizie meczu w Pruszkowie uważam, że dużo jest mankamentów w naszej grze. Popełniliśmy wiele niewymuszonych błędów. Nie wynikały one z jakości zawodników, ale złego ustawienia. Musimy się jeszcze sporo nauczyć, jeśli chodzi o strukturę defensywy. Niepotrzebnie dwóch zawodników wchodzi w ten sam sektor boiska. Wynik jest wynikiem, zagraliśmy dobry mecz ze Zniczem. Za nami cztery tygodnie pracy, a w takim okresie trudno jest zbudować zespół, który będzie idealnie pracował - mówi Marek Saganowski. - Jest duża rywalizacja w zespole, są tu zawodnicy, którzy w większości klubów drugoligowych w Polsce spokojnie mieliby pierwszy skład, a tu będzie trzeba o to walczyć. Zawodnicy, którzy do nas przyszli, zdawali sobie sprawę, że będzie to wyglądało tak, jak powinno w klubie bijącym się o awans do 1. Ligi - dodaje.
Jeden najbardziej doświadczony
Ruch na otwarcie sezonu zremisował u siebie 1:1 z Pogonią Siedlce. Gola dla "Niebieskich" strzelił Przemysław Szkatuła, który w przeszłości rozegrał sezon w Motorze - reprezentował żółto-biało-niebieskich w kampanii 2017/2018.
W kadrze Ruchu czterech zawodników ma na koncie występy w najwyższej lidze. Zdecydowanie największe doświadczenie ma Łukasz Janoszka. 34-letni pomocnik rozegrał w Ekstraklasie 259 meczów, w których strzelił 35 goli. Na tym poziomie reprezentował barwy Ruchu i Zagłębia Lubin.
- Ruch to beniaminek, który przeszedł z 3. Ligi na wyższym poziom dosyć płynnie. To zespół, który ma dobrą fazę przejściową z obrony do ataku, robią to szybko i sprawnie. Są dobrze ustawieni w defensywie poprzez swoich doświadczonych zawodników. Spodziewam się ciężkiego meczu - zapowiada szkoleniowiec Motoru.
Drużynę z Chorzowa prowadzi trener Jarosław Skrobacz, który zespół przejął pod koniec czerwca br.
Mecz Motor Lublin - Ruch Chorzów w niedzielę, 8 sierpnia, o godz. 20.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.