reklama
reklama

MKS FunFloor Lublin przegrał po zaciętym boju z Neptunes Nantes (ZDJĘCIA)

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPiłkarki ręczne MKS FunFloor Lublin rozegrały pierwszy domowy mecz w rozgrywkach międzynarodowych w 2024 roku. W spotkaniu z francuskim Neptunes Nantes podopieczne trenerki Edyty Majdzińskiej musiały uznać wyższość rywalek, ale pokazały się z dobrej strony.
reklama

Przyjezdne były zdecydowanymi faworytkami konfrontacji w hali Globus. – To jest po prostu zespół kompletny – przyznawała przed spotkaniem kapitan biało-zielonych, Daria Szynkaruk. – Grają tam bardzo dobre zawodniczki. Jest to drużyna niezwykle doświadczona. My jednak będziemy szukać swoich szans. Tak samo, jak szukaliśmy ich w Rumunii. Nie boimy się przeciwnika. Jesteśmy dobrze przygotowane. Wiemy, jak nasz rywal będzie grał. Wierzymy w siebie i widzimy, w jakim kierunku idzie nasza drużyna. Każda z nas się rozwija. Nigdy nie jesteśmy na straconej pozycji. Zawodniczki z Nantes przyjeżdżają jako faworytki, ale my się nie położymy przed rywalem. Będziemy walczyć. Postaramy się grać, jak równy z równym. Dla nas najważniejsze jest to, byśmy walczyły i szybko wyciągały wnioski. Chcemy z meczu na mecz prezentować się coraz lepiej. Staramy się ustawić sobie poziom, z którego nie będziemy już schodzić. To jest klucz. Do najbliższego meczu podchodzimy, jak do każdego innego. Jest oczywiście dodatkowa ekscytacja związana z grą w europejskich pucharach. Można się pokazać na tle Europy. Trzeba się jednak po prostu dobrze przygotować i pokazać siłę zespołu – dodawała szczypiornistka.

Pierwsza połowa zakończyła się dwubramkowym prowadzeniem gości. Początkowe minuty były bardzo wyrównane i żaden z zespołów nie był w stanie zbudować przewagi. Po około kwadransie gry ekipa z Francji odskoczyła na dwie bramki, ale MKS zdołał wyrównać. Przed zejściem na przerwę Nantes ponownie było bardziej skuteczne, dzięki czemu do drugiej odsłony przystępowało z zaliczką dwóch goli.

Po zmianie stron scenariusz rywalizacji był podobny. Zespoły walczyły praktycznie cios za cios i wynik długo oscylował wokół remisu. Dopiero podczas ostatnich dziesięciu minut przyjezdne wypracowały prowadzenie, którego nie oddały już do końcowej syreny. Tym samym MKS FunFloor w drugim międzynarodowym spotkaniu z rzędu stoczył zacięty bój z faworyzowanym przeciwnikiem (SZCZEGÓŁY), ale finalnie zszedł z parkietu pokonany. Za MVP sobotniej konfrontacji w hali Globus uznano Lénę Grandveau. Natomiast po stronie gospodyń wyróżniono dobrze spisującą się między słupkami Paulinę Wdowiak.

– Czuję niedosyt, bo byłyśmy naprawdę blisko, rozegrałyśmy kolejne dobre zawody, ale czegoś zabrakło, żebyśmy zwyciężyły. Będziemy dalej pracować, żeby w końcu wygrać pierwsze spotkanie w Lidze Europejskiej. Trzeba przeanalizować dzisiejszą rywalizację. Widać było, że wyciągnęłyśmy wnioski ze starcia z CS Gloria 2018 Bistrita-Nasaud, bo wyeliminowałyśmy różne mankamenty, które widziałyśmy i te elementy zawodziły. W końcówce, kiedy przeciwniczki odskoczyły bramkowo, to ciężko już było je dogonić. Może gdybyśmy miały jeszcze kilka minut, to dałybyśmy radę, ale gra się przez godzinę. Zdajemy sobie sprawę, że mierzyłyśmy się ze szczypiornistkami światowej klasy, ale też możemy się liczyć w Europie i mimo faktu, że jesteśmy na straconej pozycji, to będziemy walczyć do końca i zawsze pokazywać charakter drużyny – podsumowała Daria Szynkaruk.

Już w najbliższy wtorek biało-zielone rozegrają następną konfrontację. Tym razem wicemistrzynie Polski czeka wyjazdowa potyczka z Handball JKS Jarosław. Po raz ostatni lublinianki spotkały się z tym przeciwnikiem w sparingu pod koniec ubiegłego roku (WIĘCEJ).

MKS FunFloor Lublin - Neptunes Nantes 29:34 (14:16)

Lublin: Wdowiak - Roszak 7, M. Więckowska 6, Szynkaruk 4, Pastuszka 4, Płomińska 3, Achruk 2, Tomczyk 1, Posavec 1, D. Więckowska 1

Nantes: Andre, Ryde - Ardouin 6, Grandveau 5, Ondono 5, Sajka 4, Fauske 3, Vollebregt 3, Ahanda 2,  Bellec 2, Dupuis 1, Horacek 1, Lagerquist 1, Stromberg 1

Kary: 0 min - 4 min

Sędziowali: Danielo Bozhinovski, Viktor Nachevski (Macedonia Północna)

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama