Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem data spotkania zapisała się w historii dotychczasowych występów żółto-biało-niebieskich na Arenie Lublin. Padł bowiem frekwencyjny rekord ligowych rywalizacji z udziałem Motoru na stadionie oddanym do użytku blisko dziewięć lat temu. Mecz obejrzało 13 994 kibiców, w tym ponad 1700 fanów z Łęcznej. Więcej osób zawitało na obiekt tylko podczas pucharowego starcia z Legią Warszawa, które odbyło się w grudniu 2021 roku. Tamtą potyczkę zobaczyło 14 914 widzów.
CZYTAJ TAKŻE: Szybko stał się ważnym ogniwem lubelskiego Motoru
Miejscowi nie przystąpili do sobotniej konfrontacji w najmocniejszym możliwym składzie. W drugim spotkaniu z rzędu kapitanem zespołu prowadzonego przez trenera Goncao Feio był Piotr Ceglarz. 31-letni zawodnik zastępuje w tej roli zmagającego się z urazem łąkotki Rafała Króla. Kontuzja wykluczyła z gry także Piotra Kusińskiego, który zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Problemy zdrowotne ma ponadto Mathieu Scalet. Do kadry meczowej powrócił zaś nieoglądany jeszcze w tym sezonie na murawie Marcel Gąsior.
"Dziur" w składzie nie musiał natomiast łatać prowadzący zielono-czarnych Ireneusz Mamrot. Szkoleniowiec Górnika miał do dyspozycji wszystkich swoich piłkarzy. W dodatku do zespołu powrócił rekonwalescent Michał Pawlik.
CZYTAJ TAKŻE: Michał Król (Motor): Jesteśmy na dobrej drodze
Pomimo wspaniałej otoczki, pierwsza połowa nie należała do zbyt porywających. Na groźną sytuację w ataku trzeba było czekać aż dwa kwadranse. Wówczas poprzeczkę bramki łęcznian ostemplował Ceglarz. Poza okazją doświadczonego skrzydłowego warty odnotowania był także strzał Bartosza Wolskiego tuż przed zejściem na przerwę. Z uderzeniem rozgrywającego Motoru poradził sobie jednak stojący między słupkami gości Maciej Gostomski. Po drugiej stronie boiska Łukasz Budziłek był niemalże bezrobotny.
Po zmianie stron bardzo długo bliżsi trafienia do siatki byli żółto-biało-niebiescy. Lublinianie utrzymywali się przy piłce w większym wymiarze czasowym, częściej posyłali futbolówkę w pole karne rywali i dochodzili do sytuacji bramkowych. Jednej z najbardziej klarownych nie wykorzystał w 66. minucie Kacper Wełniak. Najskuteczniejszemu piłkarzowi Motoru w rundzie wiosennej poprzedniego sezonu zabrakło precyzji przy strzale głową.
CZYTAJ TAKŻE: Ukraińsko-czeski mecz pucharowy zawita na Arenę Lublin
Bohaterem gospodarzy mógł być również zmiennik Wełniaka, Kacper Śpiewak. Napastnik wprowadzony na boisko w drugiej połowie przegrał jednak pojedynek oko w oko z Gostomskim. Kapitan zielono-czarnych wykazał się także dobrą interwencją przy próbie przelobowania go przez Bartosza Wolskiego. Golkiper łęcznian kapitalnie zareagował także na strzał Arkadiusza Najemskiego przy stałym fragmencie gry dla Motoru.
Gdy wydawało się, że kolejne ataki muszą wreszcie przynieść miejscowym powodzenie, gola zdobyli "Górnicy". Powodzenie przyniosła im kontra, w której Karol Podliński zgrał głową do Egzona Kryeziu, a ten wpadł w "szesnastkę" i z dużym spokojem wpisał się na listę strzelców. Jak się okazało, było to trafienie na wagę trzech punktów.
Ekipa z Łęcznej ostatni raz uległa Motorowi w starciu o punkty 34 lata temu, w marcu 1989 roku. Z kolei podopieczni trenera Feio przegrali w domu po raz pierwszy od 1 marca, gdy na Arenie Lublin triumfował Raków Częstochowa. Z kolei w lidze żółto-biało-niebiescy poprzednio zeszli pokonani z własnego boiska 29 października ubiegłego roku.
Motor Lublin - Górnik Łęczna 0:1 (0:0)
Bramka: Kryeziu 90
Motor: Budziłek - Wójcik, Najemski, Zbiciak, Luberecki, Lis, Wojtkowski (67 Śpiewak), M. Król (76 Kamiński), Wolski, Ceglarz (76 Gąsior), Wełniak (66 Rybicki)
GKS: Gostomski - Grabowski, De Amo, Klemenz, Zbozień, Deja (63 Cisse), Starzyński (72 Janaszek), Żyra (88 Pawlik), Kryeziu, Kozak, Roginić (72 Podliński)
Żółte kartki: Śpiewak - Kryeziu, trener Mamrot
Sędziował: Karol Arys (Szczecin)
Widzów: 13994
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.