Przed rozpoczęciem meczu zawodnicy z Lublina byli w niezwykle trudnej sytuacji. W czwartek przegrali z Projektem 1:3 na własnym parkiecie i nie byli faworytami rewanżu. Wiedzieli jednak, że jeśli wygrają 3:0 lub 3:1, to doprowadzą do złotego seta, czyli dogrywki w spotkaniu. Z kolei ewentualna porażka spychała ich do walki o miejsca 5-8.
W pierwszym secie zaczęło się dość wyrównanie, ale to lublinianie jako pierwsi wypracowali trzy punktową przewagę. Projekt zniwelował ją do stanu 9:9, ale LUK zaliczył passę aż pięciu zdobytych "oczek" z rzędu. Gospodarze przerwali ją tylko na jedną akcję, ale chwilę później było już 17:10 dla podopiecznych Massimo Bottiego. W samej końcówce żółto-czarni mieli mały problem z doprowadzeniem partii do końca i pozwolili rywalom zdobyć siedem kolejnych punktów, ale finalnie wygrali 25:20.
W drugiej odsłonie nieco lepiej zaczął Projekt, ale LUK zdołał wyrównać na 4:4, a następnie sam przejął inicjatywę. U przyjezdnych dobrze funkcjonował blok, a znakomite zawody rozgrywał Damian Schulz. Dzięki temu w środkowej fazie seta lublinianom udawało się utrzymać dwa-trzy punkty nad rywalami. W kluczowym momencie nie brakowało kontrowersji, kiedy to warszawianie domagali się punktu po zgarnięciu przez Marcina Komendę piłki, która przeszła na stronę rywali. Finalnie punkt przypadł LUK-owi i wynik wskazywał 23:20, a niedługo później było już 25:22, a w meczu 2:0 dla gości.
CZYTAJ TAKŻE: Polski Cukier Start blisko play-offów
W trzecim secie oba zespoły grały z ogromnym zaangażowaniem. LUK nieco szybciej zdołał jednak ustabilizować formę i zyskiwać drobną przewagę. Gospodarze mieli problemy z przyjęciem, ale nadrabiali atakiem i odrabiali kilkupunktowe straty. Lublinianie prowadzili 15:11, ale roztrwonili wynik, by za chwilę odskoczyć na 19:15. W kluczowym momencie seta rywale znów powalczyli i zmniejszyli stratę do jednego "oczka", ale LUK po raz kolejny zaskoczył i od stanu 20:19 zdobył aż sześć kolejnych punktów i dzięki temu wygrał 25:19, a w meczu 3:0. Do wyłonienia półfinalisty potrzebny był więc złoty seta.
Rozstrzygająca partia zaczęła się od punktów Lublina, ale Projekt szybko wyszedł na prowadzenie 3:1. Gospodarze byli znacznie pewniejsi i szybko budowali swoją przewagę, a Massimo Botti musiał reagować przerwą na żądanie. Po niej LUK grał nieco lepiej, ale nadal musiał gonić rywali. W kluczowym momencie warszawianie wygrywali 11:8. Żółto-czarni odrobili dwa "oczka" i powtórzyli to chwilę później na 11:12. Projekt w najważniejszych akcjach był jednak zbyt silny, a o ostatnim punkcie zdecydował błąd przejścia Marcina Komendy na stronę rywali. Finalnie gospodarze wygrali 15:12 i to oni awansowali do półfinału.
LUK powalczy tylko o piątą lokatę na koniec sezonu. Pierwsze spotkania tej fazy zmagań zaplanowano na 18 kwietnia.
Projekt Warszawa - Bogdanka LUK Lublin 0:3 (20:25, 22:25, 19:25)
Złoty set: 15-12 na korzyść Projektu
Warszawa: Szalpuk, Bołądź, Averill, Wrona, Tillie, Firlej, Wojtaszek (libero) oraz Weber, Grobelny, Borkowski, Stępień.
Lublin: Nowakowski, Ferreira, Komenda, Schulz, Kania, Brand, Thales (libero) oraz Malinowski, Kędzierski (libero), Krysiak.
MVP: Andrzej Wrona (Projekt Warszawa)
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.