A teraz jest szczyt sezonu.
Francuski ratatouille, gruzińskie apsandżauli, śródziemnomorska pasta do pieczywa (zwana u nas "żydowskim kawiorem"), grillowane na różne sposoby czy zapiekane z serami - wszędzie, gdzie jest ciepło, bakłażany stanowią podstawę wielu fantastycznych dań. Jako dziecię podlaskich rolników doceniam też, że są stosunkowo ekonomiczne: wykorzystujemy je w całości, nie wyrzuca się nic poza zgrubiałym ogonkiem.
Dzisiaj ponamawiam Łaskawych Państwa na prostą, efektowną zapiekankę z orzechami, białym serem i pomidorami.
2 bakłażany
150 gramów orzechów włoskich
200 gramów białego sera (może być feta)
100 ml oliwy
suszone pomidory
oliwki
dwie puszki pomidorów pelati
oregano, tymianek, pieprz, papryka, sól
Owoce wybieramy lekko uginające się pod palcami. Zupełnie twarde mogą być w pewnych warunkach nawet szkodliwe, miękkie będą ciemne w środku.
Kroimy je wzdłuż całej długości na cienkie, najwyżej centymetrowe plastry. Układamy je na blacie, oprószamy solą i zostawiamy w ten sposób na pół godziny. Powinny w tym czasie pokryć się rosą, tracąc niepożądaną goryczkę. Wycieramy starannie ręcznikiem papierowym.
Rozkładamy plasterki bakłażana na blasze i wstawiamy na pięć minut do rozgrzanego do 220 stopni piekarnika. Możemy też na chwilę położyć je na grilla.
W międzyczasie przygotowujemy farsz. Do malaksera (można też podziałać ręcznie) wkładamy 150 gramów orzechów włoskich, 200 gramów jakiegoś ciekawego sera (może być feta, może być kozi, ja ostatnio użyłem wędzonego twarogu i było super!), trochę oliwek, suszonych pomidorów, ulubionych ziół, oliwę i - jeśli będzie za gęste - nieco lodowatej wody. Ostrożnie z solą, ser już swoje zrobił...
Na patelni na oliwie podgrzewamy nieco siekanych pomidorów, może też być gotowa passata.
No i teraz łączymy wszystko w całość. Każdy plaster bakłażana smarujemy farszem, zwijamy w roladkę, spinamy wykałaczką i układamy dość ciasno w naczyniu żarooodpornym. Jeżeli mamy ochotę na więcej nadzienia, zwijamy bakłażan w rulonik i wypełniamy farszem - wtedy zmieści się więcej. Możemy wreszcie ułożyć warstwy przypominające tort albo lasagnę. Na koniec zalewamy sosem pomidorowym.
Wstawiamy do pieca na pół godziny z termoobiegiem na 180 stopni.
Podajemy z ryżem albo białym pieczywem.
Zbigniew Smółko
Więcej przepisów znajdziesz ( TUTAJ)
Zobacz również: Przepisy Czytelników
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.