reklama
reklama

Ruszył proces prokuratora oskarżonego o poczęstowanie ciastkami z marihuaną

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Dominik Smagała

Ruszył proces prokuratora oskarżonego o poczęstowanie ciastkami z marihuaną - Zdjęcie główne

Nie wiadomo, w jaki sposób Bartosz F. (na zdj. z prawej) ustosunkował się w piątek w sądzie do postawionego mu zarzutu. Sędzia wyłączył bowiem częściowo jawność procesu | foto Dominik Smagała

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z LublinaTakie sytuacje nie zdarzają się zbyt często - to prokurator stanął przed sądem. 49-letni Bartosz F. jest oskarżony o to, że udzielił pokrzywdzonej kobiecie środka odurzającego w postaci ciastek z zawartością narkotyku THC. Sąd częściowo wyłączył jawność procesu, wypraszając dziennikarzy z sali rozpraw.
reklama

Proces ruszył po ponad trzech latach od zdarzenia. Chodzi bowiem o sprawę z sierpnia 2021 roku.

Śledczy dowodzą, że tego dnia w jednym z hoteli w centrum Lublina, działając wspólnie i w porozumieniu z ustaloną osobą, udzielił pokrzywdzonej kobiecie środka odurzającego w postaci ciastek stanowiących przetwory konopi innych niż włókniste z zawartością THC (główna substancja psychoaktywna zawarta w konopiach). Spożyte przez pokrzywdzoną ciastka miały spowodować u niej stan odurzenia i zatrucie. 

reklama

Według informacji podawanych w mediach, do zdarzenia doszło podczas szkolenia zorganizowanego przez Krajową Szkołę Sądownictwa i Prokuratury.

Bartosz F. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i odmówił składania wyjaśnień. 49-latek został zawieszony w czynnościach służbowych. Nie stosowano wobec niego środków zapobiegawczych, przebywa na wolności.

reklama

Jego sprawę rozstrzyga Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie. Proces rozpoczął się w piątek, 14 marca. W sali rozpraw stawił się Bartosz F. Ubrany w elegancki garnitur, z dokładnie ułożoną fryzurą, w towarzystwie swojego adwokata. Nie było w sądzie pokrzywdzonej. 

Początkowo sędzia Artur Jakubanis zezwolił dziennikarzom na nagrywanie dźwięku i obrazu podczas rozprawy. Mecenas Piotr Paduszyński, adwokat oskarżonego, złożył jednak wniosek o wyłączenie jawności procesu, przy czym zastrzegł, że swój wniosek uzasadni, ale już bez obecności dziennikarzy.

reklama

- Mój klient nie wyraża zgody na publikację jego wizerunku ani jego danych osobowych - podkreślił adwokat. 

Ostatecznie sędzia zadecydował o wyłączeniu jawności rozprawy w części dotyczącej przesłuchania oskarżonego oraz pokrzywdzonej. Nie wiadomo więc, w jaki sposób Bartosz F. ustosunkował się w piątek w sądzie do postawionego mu zarzutu. 

reklama

Bartoszowi F. grozi do trzech lat pozbawienia wolności. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo