Pod koniec ubiegłego roku Krzysztof Komorski został wojewodą lubelskim. Na początku swojej kadencji do sali kolumnowej na parterze Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego przy ul. Spokojnej w Lublinie przyniósł flagi Unii Europejskiej.
Dodatkowo Komorski zdjął ze ściany krzyż, ale jak tłumaczył, to tylko "rutynowe działania”. - Nie jest to happening polityczny. To normalna czynność. Dla mnie, urzędnika, jest czymś zwyczajnym - zaznaczał.
Krzyż został przeniesiony do gabinetu wojewody.
Do samego zdjęcia krzyża w sai kolumnowej odnosili się uczestnicy protestu rolników w środę (20 marca). W ramach protestu przeszli spod Zamku Lubelskiego pod Lubelski Urząd Wojeódzki, gdzie spotkali się z wojewodą.
Tuż po przybyciu pod urząd, delegacja rolników udała się do wojewody, by zaprosić go do rozmowy pod urzędem - na zewnątrz. Chcieli też sprawdzić, czy w instytucji wiszą krzyże. Dwóch z nich weszło do sali kolumnowej, gdzie chcieli powiesić przyniesiony krzyż. Zostało im to uniemożliwione. Wyszli pod budynek, gdzie był już wojewoda.
CZYTAJ TAKŻE: Protest rolników przeszedł przez Lublin. "To, co się dzieje to śmierć rolników i polskiej gospodarki" [DUŻO ZDJĘĆ]
- Byliśmy właśnie na sali kolumnowej, okazuje się, że nie ma tam krzyża - mówił jeden z mężczyzn.
- Myślałem, że mamy rozmawiać na temat interesów środowisk rolniczych. Nie mieszajmy religii z polityką, nie mieszajmy religii z biznesem, nie mieszajmy religii z życiem publicznym - apelował Komorski.
- Zostawiliśmy krzyż w urzędzie. Ten krzyż ma być powieszony - wtrącił jeden z protestujących.
- W urzędzie jest kilkadziesiąt sal. W każdej wisi krzyż. Ludzie, którzy są innych wyznanań lub nie żadnych wyznania mają prawo do jednej sali bez krzyża i jakikolwiek symboli religijnych, a tylko z symbolami państwowymi. Sala błękitna - reprezantycyjna ma krzyż. Cała afera z krzyżem została stworzona na użytek polityczny - wyjaśniał wojewoda. - Jedna sala w urzędzie będzie wolna od każdej religii. Religia nigdy nie powinna być narzędziem dyskusji politycznej, nigdy nie powinna być narzędziem w administracji publicznej i nigdy nie powinna być eksponowana na użytek kampanii wyborczej - mówił.
- W Polsce ponad 90 procent osób deklaruje, że jest katolikami. Proporcjonalnie do tego w Urzędzie Wojewódzkim powinny być ustawione krzyże. W małej sali nie powinno być krzyża, bo powiedzmy - 10 procent osób w kraju nie delaruje się jako katolicy. 90 procent jest katolikami, więc duża sala jest dla nich - stwierdził obecny na proteście Rafał Mekler z Konfederacji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.