reklama
reklama

Wojewoda lubelski: Zdjęcie krzyża ze ściany to nie happening polityczny

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z Lublina - Dam z siebie wszystko, jestem zaszczycony i mam nadzieję, że sprostam oczekiwaniom - mówi Krzysztof Komorski (Platforma Obywatelska), wojewoda lubelski, który po nominację do Warszawy Komorski pojechał w środę (20 grudnia).
reklama

- Jeszcze takie samego dnia umówiłem się z poprzednim wojewodą Lechem Sprawką na przekazanie urzędu, najważniejszych tematów. Spotkanie było z poszanowaniem obu stron - mówi Krzysztof Komorski, wojewoda lubelski. - Nie miałem wątpliwości czy przyjąć tę propozycję, to dla mnie ogromny zaszczyt. Dam radę – opowiada.

Jednymi z pierwszych decyzji nowego wojewody lubelskiego było wprowadzenie flag Unii Europejskiej do sali konferencyjnej, zdjęcie krzyża ze ściany i zakaz używania fajerwerków we wszystkie dni z wyjątkiem sylwestra.

Flagi Unii i zdjęty krzyż

Wojewoda zmienił także wystrój sali kolumnowej na parterze urzędu. Przyniósł do niej flagi Unii Europejskiej, a ze ściany zdjął krzyż. Flagi te nie były widoczne w tej sali od 2016 roku, czyli od momentu, gdy wojewodą został Przemysław Czarnek.

Dodatkowo Komorski zdjął ze ściany krzyż, ale jak tłumaczy, to tylko rutynowe działania”. - Nie jest to happening polityczny. To normalna czynność. Dla mnie, urzędnika, jest czymś zwyczajnym – zaznacza.

Zmiany personalne

Nieoficjalnie Krzysztof Komorski przyznaje, że zna dwa nazwiska wicewojewodów, którzy będą wraz z nim zarządzać. - Jest to Andrzej Maj (PSL - przyp.red.) oraz Wojciech Wołoch (Polska 2050 - przyp.red.) - informuje.

Obecnie na okresie wypowiedzenia przebywa lubelska kurator oświaty - Teresa Misiuk. 20 lutego będzie miała prawo do emerytury - dodaje. Wiele wskazuje na to, że nowym kuratorem oświaty zostanie emerytowany nauczyciel i członek Polski 2050 Adam Kalbarczyk.

O reszcie zmian personalnych dowiemy się z początkiem stycznia.

Granica polsko – ukraińska

Jedną z ważniejszych sytuacji, a jednocześnie sytuacją kryzysową jest problem protestu przewoźników na polsko-ukraińskich przejściach granicznych w Dorohusku i Hrebennem.

- Obecnie (stan na godz. 10:00, 22 grudnia) od strony polskiej stoi około 1700 tirów na przejściu granicznym w Dorohusku. W Hrebennem ta sytuacja wygląda lepiej, bo jest to około 700 ciężarówek. To naprawdę ogromne ilości czasu i jedną z pierwszych moich decyzji była to ta o wyjeździe na granicę – zaznacza Krzysztof Komorski.

Początkowo wojewoda miał jechać na przejście graniczne w piątek (22 grudnia) o godzinie 13:00. Wyjazd jest jednak wstrzymany ze względu na to, że wciąż oczekuje na informację z Kijowa, gdzie ze stroną ukraińską rozmawia Czesław Siekierski, polski minister rolnictwa i spraw zagranicznych.

 

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama