Na początku roku handlujący na targu przy ul. Ruskiej dowiedzieli się o końcu współpracy między firmą wydzierżawiającą im teren a Urzędem Marszałkowskim Województwa Lubelskiego oraz spółką Lubelskie Dworce zarządzaną przez władze województwa.
Z kolei w mediach pojawiły się informacje, że według spółki Lubelskie Dworce sprzedający działają w tym miejscu nielegalnie oraz bez umów. Jednocześnie, w marcu handlujący mieli dostać deklarację o tym, że mogą zostać na targowisku, ale jeśli podpiszą umowy i pod warunkiem ustalenia stawek za wynajem powierzchni handlowych. Targowisko zostało zamknięte 1 lipca, gdy na bramie pojawiła się kłódka.
Zarząd województwa zaproponował sprzedawcom przeniesienie się na inne targowiska. Jednak kupcy uważają np., że stawki są tam za wysokie.
CZYTAJ TAKŻE: Lublin: Spór wokół zamkniętego targu przy ul. Ruskiej. Jest specjalna propozycja dla sprzedawców
Przez jakiś czas nie było porozumienia. Teraz pojawiły się nowe informacje na ten temat.
- Kupcy mogą do końca roku pozostać na targowisku przy ul. Ruskiej w Lublinie. To efekt porozumienia zawartego pomiędzy handlującymi a Zarządem Województwa Lubelskiego i prezesem Lubelskich Dworców, Zdzisławem Szwedem - poinformowało w środę (28 sierpnia). - Jak mówi prezes Szwed, negocjacje nie były łatwe. – Każdy punkt handlowy został wymierzony. Kupcy podadzą swoje dane, spiszemy umowę. W umowie będzie zaznaczone, że będą mogli prowadzić działalność do końca roku, a z końcem roku tę działalność zawieszą i zlikwidują swoje punkty handlowe.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.