Radna miejska Monika Kwiatkowska (klub prezydenta Krzysztofa Żuka) skierowała do władz miasta interpelację dotyczącą upamiętnienia sportu żużlowego. Na wstępie zaznaczyła, że zawody żużlowe są organizowane w Lublinie od 75 lat, przez co miasto jest już kojarzone z tym sportem. Zdaniem radnej przez ostatnie kilka sezonów moda na speedway wzrosła jeszcze bardziej, przez co lubelski klub i kibice stali się znani na całym świecie.
Na koniec dodała, że proponowana przez nią instalacja wskazywałaby kibicom drogę na stadion.
W odpowiedzi Beata Stepaniuk-Kuśmierzak - zastępca prezydenta ds. kultury, sportu i partycypacji napisała, że zarządzający ruchem prowadzi konsekwentną politykę zmierzającą do zapewnienia bezpieczeństwa wszystkim uczestnikom ruchu drogowego.
- Wyraża się ona nie tylko sporządzaniem projektów organizacji ruchu poprawiających bezpieczeństwo w ruchu drogowym, ale także opiniowaniem lokalizacji oznakowania lub innych urządzeń w pasach drogowych lubelskich ulic - napisała Beata Stepaniuk-Kuśmierzak.
Dalej dodała, że wniosek radnej o lokalizację drogowskazu - motocykla wskazującego kierunek stadionu żużlowego jest tożsamy z wnioskiem o lokalizację reklamy w pasie drogowym drogi publicznej. Reklamą według ustawy o drogach publicznych jest umieszczona w polu widzenia użytkownika drogi tablica reklamowa lub urządzenie reklamowe, a także każdy inny nośnik informacji wizualnej wraz z jej elementami konstrukcyjnymi i zamocowaniami, niebędący znakiem drogowym. Poza tym, zgodnie z zapisami ustawy o drogach publicznych dopuszcza się możliwość lokalizowania reklam jedynie w szczególnie uzasadnionych przypadkach, zaś naczelną zasadą wynikającą z tego przepisu jest generalny zakaz dokonywania w pasie drogowym czynności, które mogłyby powodować niszczenie lub uszkodzenie drogi i jej urządzeń albo zmniejszenie jej trwałości oraz zagrażać bezpieczeństwu ruchu drogowego.
- Zasadą jest, że umieszczanie w pasie drogowym obiektu niezwiązanego z potrzebami zarządzania drogami lub potrzebami ruchu drogowego musi pozostać wyjątkiem i musi być uzasadnione szczególnymi względami, które powodują, że możliwe staje się odstąpienie od ochrony dobra nadrzędnego, tj. bezpieczeństwa w ruchu drogowym - przekazała zastępczyni prezydenta.
Poza tym, poinformowała, że badania przeprowadzone w USA wykazały, że w 10-30 % wszystkich wypadków drogowych czynnik rozproszenia uwagi kierowcy jest jednym z powodów ich zaistnienia, a przyczyną ok 1/3 z tych wypadków były wizualne bodźce zewnętrzne, czyli głównie przydrożne reklamy. Badania wykazały również wprost proporcjonalny wzrost liczby wypadków drogowych do liczby reklam przypadających na kilometr drogi. Reklama powoduje dekoncentrację kierowców w postaci chwilowego zatrzymania wzroku na jednym punkcie, co trwa 0,2 – 1,5 sekundy.
- W tym czasie oko kierowcy „spoczywa” na reklamie, pojazd poruszający się z prędkością 80 km/h przejeżdża bez kontroli nawet do 33 m a następnie drogę hamowania od 66 m – 95 m. Należy dodać, że powyższe badania są zgodne z badaniami przeprowadzonymi przez Instytut Badawczy Dróg i Mostów, z których wynika, że nagromadzenie reklam w otoczeniu drogi powoduje zmniejszenie koncentracji kierowcy na prowadzeniu pojazdu - dodaje Beata Stepaniuk-Kuśmierzak.
Natomiast sama ulica Lubelskiego Lipca '80 jest drogą wojewódzką klasy i charakteryzuje się dużym natężeniem ruchu. Z kolei proponowana lokalizacja drogowskazu w pasie drogowym wskazana została w miejscu, gdzie jej funkcjonowanie zagrażać będzie bezpieczeństwu ruchu drogowego, czyli w rejonie skrzyżowania.
- W dużej bliskości od przejść dla pieszych, obiektów mostowych, zjazdów z drogi publicznej, skrzyżowań i stref ich oddziaływania, miejsc postojowych, zatok autobusowych zabrania się lokalizowania obiektów niezwiązanych z potrzebami ruchu drogowego. Droga, aby była czytelna i zrozumiała dla użytkownika, nie powinna wprowadzać dodatkowych bodźców wizualnych rozpraszających kierowców, których uwaga powinna być skupiona na sytuacji panującej na drodze, na znakach, sygnałach oraz urządzeniach bezpieczeństwa ruchu drogowego - wyjaśnia zastępczyni prezydenta. - Zarządca drogi dbając o bezpieczeństwo na drodze nie może dopuścić do sytuacji zagrażających zdrowiu, a nawet życiu użytkowników ruchu drogowego.
Dlatego nie można uznać lokalizacji drogowskazu za przypadek szczególnie uzasadnion. Na koniec Stepaniuk-Kuśmierzak zaznaczyła, że pomysł uznać należy za ciekawy, więc sugeruje zaproponowanie innego miejsca.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.