W ramach wyborów samorządowych, które sa zaplanowane na 7 kwietnia, wybrane zostaną m.in. Rady Miast. Jednym ze zgłoszonych komitetów był KWW Lublin Przyszłość i Tradycja, z którego kandydował m.in. Andrzej Filipowicz. Jednak zrezygnował on ze startu.
CZYTAJ TAKŻE: Wybory samorządowe: Oni chcą być radnymi KWW Lublin Przyszłość i Tradycja. Ich kandydatem na prezydenta jest prof. KUL [LISTA]
Rezygnacja została złożona przed tygodniem.
- Przyczyną rezygnacji było po pierwsze: upolitycznienie wyborów samorządowych - mówił Andrzej Filipowicz podczas czwartkowej (28 marca) konferencji prasowej.
Sprawa upolitycznienia była podnoszona w trakcie niedawnej przedwyborczej debaty ekspertów organizowanej przez Naukowe Studenckie Koło Samorządowców na Wydziale Politologii i Dziennikarstwa UMCS. Filipowicz brał w niej udział.
- Kolejną przyczyną i chyba najważniejszą była kwestia Górek Czechowskich i całkowity brak zainteresowania kandydatów nimi. W ogólnie nie mówi się o nich w kampanii - wyjaśniał Andrzej Filipowicz. - Kolejny element to całkowity brak zainteresowania kandydatów niewyobrażalną wycinką drzew. W ciągu ostatniej dekady wycięto ponad 5 tys. więcej drzew niż nasadzono.
Wśród kwestii, które zdaniem Filipowicza, nadal pozostają niepodjęte przez kandydatów do reelekcji i elekcji w samorządzie Lublina jest kilka zagadnień. Są to: "zbyt częste wycinki drzew, w szczególności w kontekście braku odpowiedniej gospodarki drewnem z wycinek, problemy z depopulacją, szczególnie związaną ze zwiększonym poziomem zanieczyszczeń powietrza, spadek liczby studentów w ostatnich latach, wysokie koszty wynajmu powierzchni biurowych i oświatowych, stopniowe zanikanie terenów zielonych z powodu liberalnego podejścia do deweloperów, duże koszty zewnętrzne związane z niską jakością powietrza, brak realizacji istotnych planów dotyczących ochrony środowiska, brak zainteresowania budową spalarni odpadów, zaniedbania w inwestycjach socjalnych i terenowych, odmowa stawiennictwa przed prokuratorem w kontekście istotnych spraw".
Andrzej Filipowicz miał startować z 2. miejsca 4 okręgu - Czechów Południowy i Czechów Północny. Jest aktywistą i społecznikiem zajmującym się tematami m.in. dotyczącymi obrony Górek Czechowskich.
Same Górki Czechowskie to teren obejmujący ok. 150 ha. W okresie II wojny światowej Niemcy przeprowadzali tam masowe egzekucje. Poza tym od dawna trwa publiczna debata, której celem jest ustalenie, czy Górki należy pozostawić niezabudowanymi. Przedstawiano m.in. koncepcje utworzenia tam rezerwatu florystyczno-krajobrazowego i parku naturalistycznego, z różnymi wariantami zabudowy. Aktualnie na tym terenie znajduje się np. plac zabaw i ścieżka edukacyjna. Jeden z deweloperów planował tam wybudować bloki, ale zabudowie zielonych terenów sprzeciwiali się aktywiści.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.