Radny koresponduje do prezydenta
Mieszkańcy ul. Medalionów na osiedlu Łąkowa (Dzielnica Wrotków) i osoby mieszkające w nowo wybudowanych wspólnotach mieszkaniowych przy ul. Diamentowej zauważyli, że tereny zielone nad rzeką Bystrzycą są za rzadko koszone, bo rośliny sięgają już półtora metra wysokości. Do tego jest dużo komarów. Problemy zauważył też radny miejski Piotr Popiel (Prawo i Sprawiedliwość).
- Z zapowiedzi Pana Prezydenta wynika bezpośrednio, iż te, jakże piękne i malownicze tereny Bystrzycy miałyby stworzyć Park Nadrzeczny, co osobiście (co do intencji) uważam za bardzo zasadne. Niezrozumiałym dla mnie zatem jest brak środków finansowych na bieżące utrzymanie zieleni, które i tak po utworzeniu przedmiotowego parku musiałaby się pojawić (prawdopodobnie w zdecydowanie większym nakładzie) – napisał w tej sprawie Piotr Popiel w interpelacji do prezydenta Krzysztofa Żuka.
Radny poprosił o koszenie terenów zielonych w okolicy, ale też i zwrócenie uwagi na planowany termin odkomarzania i koszenia, czyli koniec sierpnia. Prosi też o podanie co aktualnie dzieje się w temacie budowy Parku Nadrzecznego, który jest w planach w tym miejscu.
Chwasty i komary utrudniają wypoczynek
Do interpelacji dołączył wiadomość otrzymaną od mieszkańców, którzy poprosili go o interwencję. Podkreślają, że od 26 lat nie było takiego bałaganu obok ich bloków, a wysoka trawa utrudnia im życie. Przez łąkę biegnie ścieżka rowerowa, z której rowerzyści korzystają, żeby dojechać do trasy rowerowej nad Zalew Zemborzycki, a trawa to utrudnia. Jak wskazują, w tym miejscu bawiły się też dzieci, a wiele osób opalało się na kocach. Teraz jest to nie możliwe podobnie, jak posiedzenie na ławce, czy granie w ping ponga na stojącym tam stole. Oprócz tego dużo osób ma alergie z powodu kwitnących i pylących roślin - dodają mieszkańcy.
- Czy naprawdę Rada Miasta nie może zainteresować się tym problemem i go rozwiązać? Nie wymagamy zbyt wiele, a płacimy podatki i mając dobre chęci i intencje możne tę sprawę załatwić bardzo szybko – napisali mieszkańcy.
CZYTAJ TAKŻE: W Lublinie kręcą kolejną część "Pogromców duchów"? Nie, to tylko odkomarzanie [GALERIA]
Drugim problemem jest zbyt duża liczba komarów. Mieszkańcy podkreślają, że to istotne, żeby jak co roku przeprowadzać opryski na komary, a skoro ich okolice prowadzą nad Zalew to powinny być opryskiwane w pierwszej kolejności. Sprawa według nich jest dość ważna i wymaga szybkiego załatwienia, bo wiele osób z powodu pandemii koronawirusa nie wyjechało na urlopy i wakacje, więc zostają im tylko spacery nad zalew i spędzanie czasu na łące.
W tym roku nie będzie Parku Nadrzecznego
Radnemu na interpelację w imieniu prezydenta odpowiedział Andrzej Wojewódzki, sekretarz miasta Lublin, który na początku poinformował, że w budżecie miejskim na ten rok nie zabezpieczono środków na budowę Parku Nadrzecznego. Za to planuje się, żeby w budżecie na przyszły rok uwzględnić pieniądze na przygotowanie projektu. W Parku ma powstać m.in. ścieżka rowerowa i piesza oraz plaża osiedlowa z kładką dla pieszych.
Nie zapomnieli o koszeniu
- W zakresie koszenia informuję, że część terenu wchodząca w skład pasa drogowego ul. Nałkowskich i ul. Romera została wykoszona na zlecenie Biura Miejskiego Architekta Zieleni na przełomie maja i czerwca, natomiast drugie koszenie firma wykonawcza rozpoczęła 04.08.2020 r. – napisał Andrzej Wojewódzki.
Pozostały obszar jest objęty stałym utrzymaniem w ramach umowy na konserwację terenów. Przykładowo: w maju został wykoszony w całości, w lipcu przeprowadzono prace pielęgnacyjne i ze względów bezpieczeństwa wykoszono ok. półtora metra traw od chodników i boiska.
- Stan ten związany jest z wprowadzeniem nowych praktyk dotyczących utrzymania terenów zieleni wynikających ze zmian klimatycznych, a także zabezpieczonymi na ten cel środków w bieżącym roku budżetowym – wskazuje sekretarz Wojewódzki, dodając, że Rada Dzielnicy Wrotków przekazała finanse z rezerwy celowej na koszenie tych terenów w miesiącach sierpień-październik.