W Lublinie kręcą kolejną część "Pogromców duchów"? Nie, to tylko odkomarzanie [GALERIA]

Rozpoczęła się akcja odkomarzania ogólnodostępnych terenów rekreacyjnych. Odkomarzonych przez miasto zostanie 185 hektarów. To wyłącznie tereny należące do Urzędu Miasta: Ogród Saski, Park Bronowice, Plac Litewski, Plac Kaczyńskiego, błonia zamkowe czy okolice ścieżki rowerowej od Dworku Graffa po Zalew Zemborzycki i jego okolice.


- Po alejkach jeździmy quadem i zamgławiamy z pojazdu. Później pracownicy będą wchodzić w krzaki, w miejsca niedostępne dla quadu i będą zamgławiać z ręcznego urządzenia. Środek ma atest Ministerstwa Rolnictwa. Ma nie być szkodliwy dla ssaków, ptaków i ryb. Jest to środek na bazie środka, którym nasączane są obroże przecikleszczowe i przeciwpchelne dla psów i kotów. To nieszkodliwa substancja - wyjaśnia Józef Wrona, kierownik Referatu ds. Ochrony i Konserwacji Drzew w Urzędzie Miasta Lublin.


Odkomarzanie zaczęło się w środowy wieczór. Czas na wykonanie tego zadania to trzy wieczory i trzy noce. Prace kończone są przed godz. 5 rano. Wtedy bowiem do życia budzą się pszczoły i zaczyną swoje obloty.


- Odkomarzanie powinno być też jak najmniej uciążliwe dla ludzi. Im mniej osób jest na danym terenie, tym łatwiej wykonywać nam zadanie - wyjaśnia Józef Wrona. - Środek będzie skuteczny, będzie zabijał komary do czasu dużej ulewy, która mogłaby spłukać preparat. Wygląda to tak, że komary giną, gdy siadają na powierzchniach roślin, na których znajduje się środek - dodaje urzędnik.