Jak podaje Onet na taki pomysł wpadła Barbara Nowacka minister edukacji i nauki i Władysław Kosiniak-Kamysz minister obrony narodowej. Ten drugi ma zorganizować żołnierzy, którzy przeprowadzą szkolenia, a Nowacka uczniów szkół, którzy wezmą w nich udział.
Ćwiczenia mają służyć zwiększeniu wiedzy uczniów i uczennic na temat zagrożeń dla bezpieczeństwa Polski, a także zachowań w przypadku ich wystąpienia. Na lekcjach uczniowie nie zdobywają takiej wiedzy, więc jej poszerzenie resorty uważają za konieczne.
CZYTAJ TAKŻE: Lubelscy policjanci zatrzymali ukraińskich dziennikarzy na granicy polsko-białoruskiej
- Współpracujemy z Ministerstwem Obrony Narodowej bardzo intensywnie nad tym, żeby szybko poprawić wiedzę młodych ludzi. Jeden z poważniejszych zarzutów do naszych poprzedników jest taki, że oni tyle mówili o patriotyzmie, tyle wykrzykiwali, jak to oni kochają Polskę, a zapomnieli o tym, żeby przygotować młode osoby, dzieci i młodzież, na sytuacje kryzysowe. Co to jest za patriotyzm, jak się nie uczy młodych, jak bronić siebie, jak zadbać o otoczenie, jak bronić ojczyzny? Czym jest obrona cywilna? Jest też ochroną innych, ochroną ludności, a tego praktycznie nie wprowadzono - wyjaśnia Barbara Nowacka, cytowana przez Onet.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.