Informację potwierdził nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie. Po kilku godzinach mężczyźni zostali zwolnieni z komendy. Po godz. 16:30 Ukraińska Prawda opublikowała komunikat, że ich dziennikarz Michajło Tkacz "został zatrzymany wraz z kamerzystą w pobliżu granicy polsko-białoruskiej" podczas kręcenia materiału dotyczącego tranzytu produktów pomiędzy Polską a Rosją i Białorusią.
- Nakręcone materiały zostały częściowo usunięte - podał serwis. Interweniował także ambasador Ukrainy - Zespół Ukraińskiej Prawdy jest oburzony, że sytuację udało się rozwiązać dopiero po nagłośnieniu i interwencji Ambasady Ukrainy w Polsce. Ukraińska Prawda dziękuje ambasadorowi i konsulowi za szybką reakcję i troskę - czytamy w komunikacie opublikowanym przez redakcję.
- Policjanci zostali zaalarmowani przez zaniepokojonych mieszkańców Łukowa, którzy od dwóch dni widzieli w tym rejonie mężczyzn z dronami - mówi nadkomisarz Andrzej Fijołek w rozmowie z Wirtualną Polską. - Trzeba było zweryfikować ich dane. Po ich potwierdzeniu mężczyźni opuścili komendę - dodaje nadkom. Fijołek. Jednocześnie policja nie potwierdza, by doszło do rzekomego skasowania jakichkolwiek nagrań.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.