Nowy wiceprezes ma pomóc w rozwoju lotniska
Rada Nadzorcza Portu Lotniczego Lublin poinformowała dziś (30 września), że podjęła uchwałę o powołaniu Jacka Andrzeja Szczota w skład zarządu lotniska - na stanowisko wiceprezesa, które dotąd było nieobsadzone.
- Rada Nadzorcza podejmując decyzję miała na celu dalszy rozwój Portu Lotniczego Lublin oraz osiągnięcie jego celów statutowych - czytamu w komunikacie prasowym przesłanym dzisiaj mediom.
To nie pierwsze zmiana personalna w tym roku w zarządzie lotniska. W czerwcu odwołano prezesa - Krzysztofa Wójtowicza oraz wiceprezesów - Sebastiana Metza i Adama Kleinerta. Prezesem został Andrzej Hawryluk.
Jacek Andrzej Szczot
Jacek Andrzej Szczot jest politykiem Porozumienia Jarosława Gowina oraz prawnikiem, nauczycielem akademickiem, doktorem nauk prawnych i dyrektorem Instytutu Elektrotechniki.
W latach 1994–1998 był radnym Miasta Lublin, od 1997 do 2001 roku posłem na Sejm, od 2000 do 2001 roku sekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego i Budownictwa w rządzie Jerzego Buzka. Od 2005 do 2007 kierował radą nadzorczą MPK Lublin, a w 2007 roku był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego w rządzie Jarosława Kaczyńskiego.
Przez kilkanaście lat należał do Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego i był m.in. prezesem tej partii. Został też wiceprzewodniczącym rady naczelnej Chrześcijańskiego Ruchu Samorządowego. W kwietniu 2007 roku dołączył do rady politycznej Ligi Polskich Rodzin. W przedterminowych wyborach parlamentarnych również w tym samym roku, bez powodzenia kandydował do Sejmu jako bezpartyjny z listy Prawa i Sprawiedliwości. W listopadzie 2017 roku wraz z ChRS współtworzył partię Porozumienie. W wyborach samorządowych w 2018 roku bez powodzenia startował do sejmiku lubelskiego jako kandydat tej partii z listy PiS.
W 2008 roku postawiono mu zarzuty popełnienia oszustw w związku z pobieraniem bonów paliwowych. W lutym 2012 roku został za to nieprawomocnie skazany na rok pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na dwuletni okres próby i na 10 tys. zł grzywny. W wyniku apelacji wyrok został uchylony, a sprawa przekazana do ponownego rozpoznania. W 2016 roku został prawomocnie uniewinniony.