Murek z kwiatami
Obok Sądu Okręgowego, na rogu Krakowskiego Przedmieścia i ul. Ewangelickiej znajduje się murek będący popularną w mieście kwiaciarnią na świeżym powietrzu. Niestety jego stan jest coraz gorszy - stragany są zniszczone, przez co odstraszają swoim wyglądem, nie mają klimatyzacji, ogrzewania i sanitariatów. Obok mieści się parafia ewangelicko-augsburska będąca właścicielem części terenów, na których jest murek i parking za nim, a do miasta należy reszta kwiatowych stoisk.
Temat wraca co jakiś czas
Jeszcze w 2016 roku ówczesny radny miejski Michał Krawczyk (PO), a teraz poseł na Sejm, zabiegał remont, a miasto prowadziło rozmowy z parafią, o tym jak uregulować sprawy gruntów. Z kolei w zeszłym roku lubelskie media informowały, że projekt modernizacji jest gotowy, ale parafii nie stać na remont w ramach którego miałyby zostać wymienione stragany, odrestaurowana elewacja i poprawiona funkcjonalność murku. Koszty szacowano na 100 tys. zł. Również w 2019 roku o modernizację dopominał się wiceprzewodniczący rady miasta Marcin Nowak (klub radnych Krzysztofa Żuka). Proponował zabezpieczenie w budżecie miejskim na 2020 rok 100 tys. zł na kompleksową renowację. Władze miasta odpowiedziały, że uwzględnią to zadanie w budżecie i poprosiły o wsparcie radnego dla powyższej inicjatywy podczas prac nad projektem budżetu Gminy Lublin na 2020 rok
O murku rozmawiano na ostatniej sesji
Na ostatniej sesji rady miasta (3 września) radni poruszyli sprawę zaniedbanych nieruchomości w tym m.in. murku z kwiatami.
- Chciałbym zapytać o inwestycję związaną z murkiem z kwiatami. Byłem tam przedwczoraj i ręce opadają na to co tam się dzieje. Chodzi o stragany, ale też o klepisko znajdujące się z tyłu. Znajduje się to w centrum miasta i woła o pomstę do nieba. Przed Sądem jest zrujnowany cały trawnik. Czy nie można porozumieć się z właścicielem terenu, żeby coś z tym zrobić? - mówił Zbigniew Ławniczak (Prawo i Sprawiedliwość).
Radny apelował, żeby Krawczyk zaangażował się w tę sprawę, bo ma teraz większe "przełożenie" jako poseł i miał zrewitalizować te punkty sprzedaży.
- Nie dość, że tego nie zrobił, to jeszcze zrujnowany jest cały trawnik z tyłu. Będziemy mieli piękne, odremontowane Aleje Racławickie, a z tyłu takie wstyd? Przecież tam ludzie przyjeżdżają z innych miast. Nie wstyd wam, że mamy takie wizytówki w centrum miasta? - pytał Ławniczak.
Wiceprzewodniczący Marcin Nowak przypominał radnemu, że jest to własność znajdująca się rękach parafii.
- Od dłuższego czasu walczę o to, żeby znaleźć taki model, aby tę własność prywatną z której parafia utrzymuje się podobnie jak kościół św. Trójcy, wspomóc środkami zewnętrznymi, ale póki co takiego modelu nie znaleźliśmy - informował Marcin Nowak.
Dodawał, że ewangelicy zostawili potężny ślad w historii Lublina, że nie da się tego nie zauważyć (ewangelicy np. są patronami ZSE im. A. i J. Vetterów w Lublinie - przyp.red.), ale na razie nie ma modelu pomocy i w momencie rewitalizacji Krakowskiego Przedmieścia władze miasta znajdą rozwiązanie. Chodzi o plany remontu ul. Krakowskie Przedmieście na odcinku od ul. Ewangelickiej do 3 Maja. W marcu tego roku zapowiadano, że remont będzie wykonany jeszcze w 2020 roku.
Ławniczak w odpowiedzi pytał, czy Nowak był w tym miejscu i widział co tam dzieje się? Radny podkreślał, że jest za tym, żeby murek, który jest od zawsze, istniał dalej oraz, by sprzedawcy tam funkcjonowali. Nie chce, by zostało to zlikwidowane, ale jego zdaniem nie można "na dziko", na trawniku organizować takiego parkingu.
- Dajmy zgodę parafii, żeby urządziła tam parking z prawdziwego zdarzenia, bo on jest tam potrzebny i niech nie będzie takich prowizorek w centrum miasta. Nie mówmy, że gdy Krakowskie zostanie unowocześnione to nagle różdżką Harrego Pottera wszystko tam zmieni się - stwierdził Ławniczak.
- Jeśli chodzi o parking, żeby zrobić tam porządek, to jest jeden podstawowy warunek. Właściciel terenu musi rzeczywiście chcieć zorganizować i wykonać ten parking. To nie jest tak "weźcie się i zróbcie" tylko jest właściciel terenu, który musi wykonać swoje zadania w tym zakresie - tłumaczył Artur Szymczyk, zastępca prezydenta ds. inwestycji i rozwoju.
Szymczyk przypominał, że były prowadzone zaawansowane rozmowy z parafią. Dyskutowano na temat wsparcia projektu, przejęcia terenu na zasadzie dzierżawy, żeby maisto mogło zainwestować.
- Żeby to zrobić musi być wola drugiej strony. Wiem, że jest pewna konotacja - władcza, administracyjnego wejścia i zabrania komuś, a potem zrobienia po swojemu. Ale jeszcze żyjemy w państwie prawa, gdzie prawa własności są szanowane - mówił Szymczyk.
Dodawał, że z tego co wie proboszcz wygrał konkurs na modernizację i remont kościoła, więc sytuacja może ulegnie poprawie. Przy okazji podkreślał, że sprzedawcy nie chcą zgodzić się na podwyżki czynszów i trzeba uszanować, że np. parafia nie chce się wyzbyć majątku.
Radny Ławniczak podtrzymywał, że coś jednak trzeba zrobić np. pomóc parafii w jakikolwiek sposób. Na tym dyskusja o murku zakończyła się.