W nocy z 9 na 10 września polska przestrzeń powietrzna została naruszona przez rosyjskie drony. Już w nocy rozpoczęło się zestrzeliwanie wrogich obiektów, a na telefony Polaków przyszedł niezwykle niepokojący alert RCB. Z medialnych informacji, że Ministerstwo Obrony Narodowej, w wyniku ataku Federacji Rosyjskiej na terytorium Ukrainy "doszło do bezprecedensowego w skali naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez obiekty typu dron”. Najbardziej zagrożonym rejonem było m.in. województwo lubelskie. Łącznie odnotowano aż 19 naruszeń. Z medialnych informacji wynika, że Prokuratura Regionalna w Lublinie podała aktualną listę miejsc na Lubelszczyźnie, gdzie zostały znalezione szczątki dronów (stan na godz. ok. 14.00). Na tej liście są: Cześniki pow. zamojski, Czosnówka pow. bialski, Krzywowierzba Kolonia pow. parczewski, Wyhalew pow. parczewski, Wyryki Wola pow. włodawski, Wohyń pow. radzyński, Wielki Łan pow. włodawski.
Do sytuacji odniósł się wczesnym popołudniem wojewoda lubelski - Krzysztof Komorski w trakcie konferencji prasowej.
- Doszło do sytuacji absolutnie bez precedensu. Do tej pory nie mieliśmy z czymś takim do czynienia. 19 razy naruszono przestrzeń powietrzną na terenie Rzeczypospolitej. W tym na terenie województwa lubelskiego - mówił Krzysztof Komorski. - Dzisiaj w nocy służby na terenie województwa lubelskiego były postawione w stan najwyższej gotowości. Ja zostałem poinformowany przed godziną czwartą o tym, co się wydarzyło przez Komendanta Wojewódzkiego Policji. Bezznwłocznie udałem się do Komendy Wojewódzkiej, gdzie na bieżąco monitorowaliśmy akcję poszukiwawczą, jeśli chodzi o obiekty, czy ich szczątki które mogły spaść na terenie naszego województwa.
Wojewoda dodał, że to, co było najważniejsze, to bieżący przepływ informacji.
- Przede wszystkim potwierdzanie tych informacji, które pojawiają się, czy to w przestrzeni publicznej, czy weryfikacja zgłoszeń, dlatego że tych zgłoszeń było w pewnym momencie bardzo dużo. One miały różne wydźwięki, natomiast dotyczyły tych samych wydarzeń. Chodziło o to, żeby mieć rzetelną wiedzę i reagować adekwatnie do informacji - podkreślał Komorski.
Jak zaznaczał - żandarmeria wojskowa, razem z Komendą Wojewódzką Policji w Lublinie, od samego początku, była na miejscu np. pod Białą Podlaską, gdzie dokonywali oględzin, poszukiwań i zabezpieczania możliwego materiału dowodowego.
- Funkcjonowaliśmy w takim stanie najwyższej gotowości, cały czas w zasadzie funkcjonujemy. Równolegle, o godzinie 6.38 doszło do zdarzenia w miejscowości Wyryki, gdzie zniszczenie uległ budynek mieszkalny. Na szczęście mieszkańcom nic się nie stało. Zostali zaopiekowani. Został zabezpieczony posiłek, wsparcie psychologiczne - wymieniał Komorski.
Wojewoda polecił, aby wszystkie zespoły zarządzania na terenie województwa lubelskiego w najbliższym czasie funkcjonowały w stanie najwyższej gotowości 24 godziny na dobę do odwołania. Również służby wojewody np. Wydział Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, które i tak funkcjonuje w trybie ciągłym. Oddelegowani zostali dodatkowi pracownicy, którzy byliby potrzebni.
Komorski odniósł się też do planowanego i zarządzonego już przez władze kraju - zamknięcia granicy polsko-białoruskiej. Jako powód podano ćwiczenia wojskowe Rosji i Białorusi pk. "Zapad". Granica zostanie zamknięta w nocy z czwartku na piątek (11/12 września). - Jesteśmy w kontakcie z naszymi służbami mundurowymi, ponieważ nie chcemy, aby w okolicach przejść, które również stanowią infrastrukturę krytyczną, dochodziło do jakichkolwiek sytuacji zagrożenia - powiedział Komorski.
- Mam poczucie, że nasze służby zdały ten egzamin. Choć jak wiemy, zagrożenie było bardzo realne. Ta skala zagrożenia była bardzo wysoka. Natomiast ta sytuacja nauczyła nas tego, że musimy być zjednoczeni. To nie jest miejsce na przepychanki. To nie jest miejsce na przerzucanie się odpowiedzialnością. Tylko to jest miejsce na współdziałanie, współpracę i eksponowanie przede wszystkim jednolitego i twardego stanu. A przede wszystkim postawienie stanu najwyższej gotowości wszystkich zespołów zarządzania kryzysowego - zaznaczał. - Bardzo mi zależy, aby w całej tej przestrzeni przygranicznej, abyśmy mieli ogląd sytuacji. Abyśmy tę sytuację na bieżąco monitorowali.
Wojewoda lubelski apeluje o zachowanie spokoju, nie poddawanie się panice, korzystanie wyłącznie ze sprawdzonych źródeł informacji: rządowych i wojskowych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.