Po porażce ze Śląskiem II Wrocław w miniony weekend, gdy żółto-biało-niebiescy przegrali u siebie 2:3, w środę "Motorowcy" mieli okazję do zrehabilitowania się w starciu ze Skrą. Zadanie nie było jednak łatwe, bo częstochowianie to drużyna z czołówki eWinner 2. Ligi, która w 2021 roku odniosła już pięć zwycięstw.
Na najciekawsze akcje pierwszej połowy trzeba było czekać do końcówki premierowej odsłony, gdy na bramkę Motoru uderzali kolejno Piotr Nocoń i Titas Milasius. Z tymi strzałami poradził sobie jednak Sebastian Madejski.
Po przerwie nad Areną Lublin intensywnie padał śnieg, który pokrył murawę. Trzeba było wymienić białą piłkę na pomarańczową. Takie warunki atmosferyczne nie sprzyjały konstruowaniu akcji ofensywnych przez oba zespoły. Sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. W efekcie skończyło się na 0:0.
Po 23. meczach lublinianie mają na koncie 30 punktów, plasując się w środku tabeli. W najbliższą sobotę, 10 kwietnia, Motor zagra na wyjeździe z KKS 1925 Kalisz. Start meczu o godz. 18.
Motor Lublin - Skra Częstochowa 0:0
Motor: Madejski – Michota, Grodzicki, Wawszczyk, Moskwik, Kusiński, Pakulski (63' R. Król), Kunca, Wójcik (74' Caglarz), Rak (63' Jagodziński), Ropski.
Skra: Biegański – Brusiło, Sadowski, Holik, Nocoń, Gołębiowski (61' Klisiewicz), Napora, Noiszewski, Milasius (46' Warnecki), Niedbała (76' Kwiencer), Wojtyra (68' Kazimierowicz).
Żółte kartki: Ropski, Moskwik, Jagodziński, Grodzicki - Niedbała, Milasius.
Sędziował: Leszek Lewandowski (Zabrze).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.