Piłkarki ręczne z Lublina już drugi raz w tym miesiącu zmierzyły się z rywalkami z Gliwic. W wyjazdowym starciu wygrały 35:22, a więc i u siebie liczyły na pewny triumf w ramach zaległego meczu pierwszej serii gier.
Początek meczu był jednak niełatwy i po pięciu minutach to przyjezdne prowadziły 3:2. Z kolei po dziesięciu minutach lublinianki miały na koniec zaledwie trzy bramki. Dopiero na 240 sekund przed końcem pierwszej połowy udało im się wyjść na prowadzenie, a do przerwy zdołały odskoczyć rywalkom na 15:11.
Po zmianie stron ekipa z Gliwic nadrabiała straty i szybko było 16:14. Na szczęście MKS nie pozwalał już na tyle, co w pierwszej części gry i dzięki temu utrzymywał dystans. Po 45 minutach lublinianki prowadziły pięcioma bramkami. Końcówka była już więc dużo bardziej spokojna, a finalnie miejscowe wygrały 31:24.
CZYTAJ TAKŻE: Godzina i po sprawie. Bogdanka LUK w półfinale
Po zwycięstwie MKS zajmuje drugie miejsce w tabeli Orlen Superligi kobiet ze startą trzech punktów do pierwszego Zagłębia Lubin. Kolejne starcie lublinianek odbędzie się 1 lutego, a tym razem rywalkami będą szczypiornistki Ruchu Chorzów.
MKS FunFloor Lublin - Sośnica Gliwice 31:24 (15:11)
MKS: Mamic 1, Wdowiak, Gawlik – Balsam 6, Szynkaruk 5, D. Więckowska 5, Planeta 2, Tomczyk 2, M. Więckowska 2, Posavec 2, Olek 2, Nieuwenweg 2, Matuszczyk 1, Pietras 1, Rosiak, Andruszak. Kary: 6 min. Trener: Paweł Tetelewski.
Sośnica: Kordowiecka, Kubisztal, Musakova– Byzdra 5, Bancilon 4, Kostuch 4, Guziewicz 4, Kozimur 2, Dmytrenko 2, Skubacz 1, Dorsz 1, Szczygieł 1, Strózik, Tukaj, Walus, Leśniak, Łebko. Kary: 4 min. Trener: Michał Kubisztal.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.