Prezes Motoru Lublin Zbigniew Jakubas potwierdził, że Paweł Golański tylko do końca rundy jesiennej pełni funkcję dyrektora sportowego klubu. W zimowe okno transferowe klub wejdzie więc z nowym dyrektorem u steru.
- Nie będziemy kontynuowali współpracy. Pan Paweł jeszcze jest w klubie do końca rundy, natomiast przekazałem mu moją decyzję. Mam do niego duży szacunek, to bardzo wyważony i spokojny człowiek, którego cenię. Podstawowa sprawa, której oczekuję, jest taka, że dyrektor sportowy będzie musiał na stałe mieszkać w Lublinie. Ma być na praktycznie wszystkich treningach, ustawić dobrze dział skautingu - mówił miliarder w programie "Ekstraklasa po godzinach" stacji Canal+Sport.
Właściciel klubu nie podał jedną nazwiska ewentualnego następcy. Zrobił to z kolei Maciej Decowski-Niemiec z portalu podkarpacielive.pl. Według niego do Motoru trafić ma Veljko Nikitović. Na razie są to oczywiście niepotwierdzone informacje i na konkrety trzeba będzie poczekać do zakończenia rundy.
45-latek jest świetnie znany kibicom na Lubelszczyźnie. Dla Górnika Łęczna rozegrał 275 meczów jako piłkarz, a później był asystentem trenera, prezesem i dyrektorem sportowym tego klubu. Odszedł w maju 2024 roku, a od czerwca tego samego roku pracuje dla Arki Gdynia, a więc ligowego rywala Motoru. Z Serbem u steru Arka awansowała do ekstraklasy, a obecnie ma w niej jeden punkt więcej niż Motor i zajmuje 13. miejsce w tabeli.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.