Właścicielem Motoru jest Zbigniew Jakubas, jeden z najbogatszych Polaków. Duże są więc w Lublinie aspiracje - żółto-biało-niebiescy mają jak najszybciej awansować do Fortuna 1. Ligi. Byli tego bliscy w minionym sezonie - od sukcesu dzieliła ich jedna wygrana. Niestety dla lubelskich kibiców, Motor w finale baraży przegrał z Ruchem Chorzów 0:4.
O klubie, który ma wszystko, by grać na wyższym poziomie - poza wynikami na boisku - szeroko napisał portal Weszło.com.
"W Lublinie zamarzono o stworzeniu drugiej Legii Warszawa" - czytamy w artykule Jana Mazurka. "Członkiem rady nadzorczej został Bogusław Leśnodorski. Dyrektorem sportowym mianowano Michała Żewłakowa. Posadę trenera objął Marek Saganowski. Tak Motor Lublin miał kroczyć w stronę wielkości. Legijne mądrości spowiły klubowe korytarze, zadowalały uszy złaknionych sukcesów kibiców i obiecywały narodziny poważnego gracza na peryferiach większego futbolu na polskiej ziemi. Minęło półtora roku. Z tamtego rozdania i układu pozostały zgliszcza" - pisze autor na Weszło.com.
CZYTAJ TAKŻE: Wysoki napastnik pierwszym wzmocnieniem Motoru Lublin. "Szykuje się bomba transferowa" [ZDJĘCIA]
W artykule cytowany jest Mirosław Hajdo, szkoleniowiec, który kierował Motorem przed Markiem Saganowskim. Trener w rozmowie z TVP Sport odnosił się do postawy Michała Żewłakowa, byłego dyrektora sportowego Motoru.
"- Niedawno Żewłakow powiedział, że widział zespół na co dzień. To dziwne, bo na naszym treningu pojawił się tylko raz – wraz z panią prezes przyszedł na kilka minut jednego z rozruchów przedmeczowych. Ba, nieraz było tak, że opuszczał nasze mecze ligowe w przerwie, bo jechał do Canal+ komentować mecze Ekstraklasy!" - przytoczono fragment wypowiedzi Mirosława Hajdo.
W rozmowie z Weszło.com do sytuacji w klubie odniósł się m.in. Michał Fidziukiewicz, najskuteczniejszy zawodnik Motoru ubiegłego sezonu, który już opuścił zespół.
"- Czy motorowe środowisko jest ciężkie? Panuje tu specyficzny klimat. Kibice są wymagający. To jest z jednej strony fajne, bo gra się po to, żeby wygrywać i robić awanse, ale z drugiej strony jest jakaś granica, która regularnie jest przekraczana, dochodzi do takiej przesady" - powiedział napastnik.
Cały artykuł o Motorze do przeczytania na portalu Weszło.com (TUTAJ).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.