reklama
reklama

Motor Lublin wygrał w Niecieczy

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Motor Lublin

Motor Lublin wygrał w Niecieczy - Zdjęcie główne

foto Motor Lublin

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport Za nami cztery kolejki nowego sezonu Fortuna I ligi, a piłkarze lubelskiego Motoru nadal są niepokonani. W drugim wyjazdowym starciu w rozgrywkach podopieczni trenera Goncalo Feio wygrali z Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Dzięki temu wskoczyli na pozycję wicelidera tabeli zaplecza krajowej elity.
reklama

"Motorowcy" musieli przystąpić do niedzielnej konfrontacji z dużymi osłabieniami w linii pomocy. Do kontuzjowanego od kilku tygodni Marcela Gąsiora, a także Mathieu Scaleta, który wypadł ze składu po drugiej kolejce, dołączył kapitan żółto-biało-niebieskich, Rafał Król. Doświadczony zawodnik opuścił mecz z powodu urazu po raz pierwszy od sezonu 2021/22. W poprzedniej kampanii pauzował w lidze tylko w jednym spotkaniu, za nadmiar żółtych kartek.

Pozostając przy temacie kartek, to one nie wykluczyły z udziału w konfrontacji w Niecieczy trenera Goncalo Feio. Portugalski szkoleniowiec zobaczył co prawda czerwony kartonik przed tygodniem podczas potyczki z GKS-em Katowice, jednak doszło do tego w konsekwencji dwóch "żółtek". 33-latkowi pokazano jak dotąd trzy kartki podczas obecnego sezonu, więc będzie musiał pauzować dopiero w sytuacji, gdy ujrzy czwarte upomnienie. 

Jak Feio poradził sobie w obliczu problemów kadrowych w środku boiska? Ponownie postawił na "szóstce" na Jakuba Lisa, który zagrał już na tej pozycji z konieczności przeciwko "GieKSie" oraz Lechowi II Poznań. – Są trenerzy, którzy płaczą, kiedy nie mają danych ludzi. Moją rolą było znaleźć rozwiązanie. Jakub Lis jest na tyle inteligentny i ma takie możliwości pokrycia przestrzeni, że czuliśmy, że jest odpowiednim wyborem – tłumaczył tę decyzję szkoleniowiec, który w pomocy postawił ponadto na Kamila Wojtkowskiego oraz Bartosza Wolskiego na pozycjach nr 8 i 10.

To właśnie drugi z wymienionych piłkarzy zapewnił Motorowi prowadzenie za sprawą bramki na 1:0. 26-latek wykorzystał dośrodkowanie Piotra Ceglarza z lewego skrzydła i strzałem głową umieścił futbolówkę w siatce. – To jest piłkarz, który powinien grać w ekstraklasie. Nie gra, bo różnie się układają kariery, a oceny danego piłkarza w Polsce nie są do końca sprawiedliwe. Życzę mu tego, żeby z tą drużyną, albo kiedyś sam, zagrał w elicie, bo na to zasługuje – chwalił niedawno swojego zawodnika trener Feio.

Zanim Wolski zdobył drugiego gola w obecnym sezonie, na boisku nie działo się zbyt wiele ciekawego. Obie drużyny grały dobrze głównie w destrukcji i do 50. minuty utrzymywał się remis 0:0. W drugiej połowie padły jednak dwa trafienia. Autorem bramki na 2:0 dla żółto-biało-niebieskich był Kacper Śpiewak. Dla napastnika, który dołączył do Motoru latem, niedzielny mecz miał wymiar sentymentalny. Jeszcze w ubiegłym sezonie występował bowiem w klubie z Niecieczy. Dzisiejsze zawody rozpoczął co prawda na ławce rezerwowych, ale pojawił się na murawie po zmianie stron i wpisał na listę strzelców za sprawą uderzenia z rzutu karnego.

Warto odnotować, że w Niecieczy po raz pierwszy od 11 marca w meczu o stawkę zagrał w Motorze Piotr Kusiński. Defensywny pomocnik długo borykał się z problemami ze zdrowiem, ale powrócił do rywalizacji po pięciu miesiącach absencji. Po końcowym gwizdku mógł więc cieszyć się z kolegami i lubelskimi kibicami z trzeciego zwycięstwa w kampanii 2023/24. 

Żółto-biało-niebiescy notują fantastyczny start sezonu, zwłaszcza jak na pierwszoligowego beniaminka. Po czterech meczach lublinianie mają na swoim koncie 10 punktów. Prowadzący w tabeli GKS Tychy wywalczył jak dotąd komplet oczek.

W następnej kolejce "Motorowcy" zagrają przed własną publicznością z Górnikiem Łęczna. Pierwszy gwizdek w tym spotkaniu zaplanowano w sobotę, 19 sierpnia o godzinie 17:30.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Motor Lublin 0:2 (0:0)
Bramki:
Wolski 50, Śpiewak 77 (z rzutu karnego)

Bruk-Bet Termalica: Loska – Wolski (55 Rep), Radawński, Zaviskiy, Hilbrycht, Jakubik (46 Branecki), Ambrosiewicz, Putiwcew, Poznar (46 Fassbender), Nowakowski (63 Karasek), Biedrzycki (21 Fabiszewski)

Motor: Budziłek – Wójcik (60 Staszak), Najemski (84 Szarek), Zbiciak, Luberecki, Lis, Wojtkowski (74 Kusiński), Wolski, M. Król, Ceglarz (74 Rybicki), Wełniak (60 Śpiewak)

Żółte kartki: Ambrosiewicz, Radwański – Wójcik, Zbiciak, Budziłek

Sędziował: Łukasz Szczech (Warszawa)

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama