reklama
reklama

To on będzie pierwszym bramkarzem Motoru Lublin. Trener podjął decyzję

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Dominika Polonis

To on będzie pierwszym bramkarzem Motoru Lublin. Trener podjął decyzję - Zdjęcie główne

Na zdjęciu Kacper Rosa (z lewej) i Ivan Brkić (z prawej) | foto Dominika Polonis

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportJuż w najbliższą niedzielę piłkarze lubelskiego Motoru rozpoczną nowy ligowy sezon w PKO BP Ekstraklasie. Sztab szkoleniowy z trenerem Mateuszem Stolarskim na czele zdecydował już, na kogo postawi między słupkami drużyny żółto-biało-niebieskich.
reklama

Na czwartkowej prezentacji pierwszego zespołu pojawiło się trzech bramkarzy. Najdłuższy klubowy staż miał w tym gronie... najmłodszy Igor Bartnik (na zdjęciu poniżej), który dołączył do Motoru w 2020 roku. Jednak póki co 19-latek rozegrał w "jedynce" tylko jeden mecz, a w poprzednim sezonie przebywał na wypożyczeniu w trzecioligowych wówczas Orlętach Radzyń Podlaski. Jedyny lublinianin z tercetu golkiperów ma w nadchodzącym sezonie pełnić funkcję trzeciego bramkarza.

O wyjściowy skład walczyli natomiast Kacper Rosa oraz Ivan Brkić. Pierwszy z wymienionych został zawodnikiem lubelskiego klubu w lutym 2023 roku. Gdy trafiał do Motoru, drużyna zajmowała 13. miejsce w tabeli drugiej ligi. I choć wkład Kacpra w awans na poziom pierwszoligowy nie był znaczący, ponieważ początkowo odgrywał on rolę zmiennika Łukasza Budziłka, to jego indywidualny dorobek w minionym sezonie był zdecydowanie bardziej okazały. Piłkarz pochodzący z Kostrzyna nad Odrą zagrał bowiem łącznie w 22 spotkaniach, w których zanotował sześć czystych kont. W pamięci kibiców zapisał się przede wszystkim za sprawą interwencji w serii rzutów karnych po barażowym półfinale z Górnikiem Łęczna. Był także jednym z bohaterów finału z Arką Gdynia, który co prawda zaczął się dla niego od gola straconego w kuriozalnych okolicznościach, ale w dalszej części rywalizacji Rosa uratował zespół ważnymi interwencjami. Bramkarz, który w sierpniu będzie obchodził 30. urodziny, był w przeszłości graczem takich ekstraklasowych klubów jak Lechia Gdańsk, Jagiellonia Białystok, czy Wisła Kraków. Nigdy jednak nie zadebiutował na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, notując mecze w trzeciej, drugiej oraz pierwszej lidze.

Natomiast Brkić dołączył do ekipy żółto-biało-niebieskich kilkanaście dni temu. 29-letni bramkarz w przeszłości reprezentował Chorwację w kadrach młodzieżowych. Do lipca 2018 roku występował wyłącznie w klubach z rodzimej ligi. Następnie grał dla bośniackiej drużyny Zrinjski Mostar, łotewskiego Ryga FC, a ostatnio azerskiego Neftchi Baku, gdzie w 68 meczach zachował 28 czystych kont. Ten mierzący 194 cm wzrostu golkiper przyszedł do Motoru, żeby się odbudować. W tym roku wziął bowiem udział tylko w dwóch ligowych spotkaniach i jednym starciu Pucharu Azerbejdżanu. W pozostałych 16 rozegranych przez Neftchi konfrontacjach przez pięć kolejek leczył kontuzję lub nie podnosił się z ławki rezerwowych. Motor wykupił chorwackiego golkipera na zasadzie transferu gotówkowego. Suma nie została ujawniona, ale "Transfermarkt" wycenia jego wartość rynkową na 250 tysięcy euro.

Brkić nie trafił do Lublina, by "grzać ławę", dlatego rozpocznie sezon między słupkami. – Decyzja została podjęta. Rozmawiałem dziś z naszymi bramkarzami. Numerem jeden, który rozpocznie sezon i dostanie zaufanie na tej pozycji, będzie Ivan – przekazał na czwartkowej konferencji prasowej trener Mateusz Stolarski.

"Motorowcy" zagrają w niedzielę pierwszy mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej od 32 lat. Początek hitowego starcia z Rakowem Częstochowa zaplanowano o godzinie 20:15 na Arenie Lublin.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama