Sześć porażek z rzędu, w tym cztery na własnym parkiecie - tak prezentował się bilans lublinian po rozegranym 30 października meczu z Aluron CMC Warta Zawiercie w hali Globus. Media coraz częściej donosiły wówczas, że niebawem działacze LUK-u mogą dokonać zmiany głównego szkoleniowca. Prezesi Krzysztof Skubiszewski i Maciej Krzaczek nie decydowali się jednak na nerwowe ruchy, nadal ufając trenerowi Daszkiewiczowi. Ta strategia okazała się słuszna, bowiem w kolejnych 12 spotkaniach żółto-czarni wywalczyli aż dziewięć zwycięstw. Dzięki temu opiekun lubelskich siatkarzy będzie mógł pod koniec stycznia świętować dwa lata pracy na swoim stanowisku.
– Nie ma co się oszukiwać, że po takim starcie sezonu każda szatnia mogłaby czuć się zdeprymowana i sfrustrowana, ale my od samego początku wiedzieliśmy na co stać ten zespół i z meczu na mecz udaje nam się to udowodnić – podkreślił atakujący Szymon Romać w programie „Między Wisłą i Bugiem” w TVP3 Lublin.
CZYTAJ TAKŻE: Koszykarka, u której chęć zwycięstw jest silniejsza niż trauma. Poznajcie Sparkle Taylor z Polskiego Cukru AZS UMCS
Doświadczony zawodnik uważa, że siła żółto-czarnych tkwi w dobrze zbilansowanym składzie i znakomitej atmosferze w szatni. – Jeśli jedno ogniwo wypadnie, to są też inne, które ciągną grę i mogą zagwarantować zwycięstwo. Mieliśmy trochę problemów zdrowotnych, a teraz z meczu na mecz jesteśmy coraz bardziej zgrani. Liczę, że utrzymamy to tempo i przyjdą kolejne wygrane – dodał MVP ostatniej konfrontacji z Jastrzębskim Węglem.
Po 18 seriach gier LUK zajmuje dziesiątą pozycję w tabeli PlusLigi, mając na swoim koncie dziewięć wygranych i taką samą liczbę porażek. Do końca fazy zasadniczej obecnego sezonu pozostało 12 spotkań. Celem lubelskiego zespołu jest kwalifikacja do fazy play-off, w której będzie rywalizować osiem najlepszych ekip. – Bardzo łatwo zauważyć, że od piątego do jedenastego miejsca w ligowym zestawieniu jest bardzo ciasno, co oznacza, że walka o czołową ósemkę potrwa do samego końca – mówił Romać.
Już w najbliższą sobotę siatkarzy klubu z Lublina czeka pierwsza w tym roku potyczka na „Globusie”. LUK podejmie wtedy Indykpol AZS Olsztyn, czyli jednego z przeciwników w walce o awans do play-offów. Początek rywalizacji z drużyną z województwa warmińsko-mazurskiego zaplanowano 7 stycznia o godzinie 14:45. Bilety na nadchodzące spotkanie można kupić TUTAJ.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.