reklama
reklama

Koniec marzeń o rekordzie. Orlen Oil Motor Lublin zasłużenie przegrał

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Koniec marzeń o rekordzie. Orlen Oil Motor Lublin zasłużenie przegrał - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportPrzed spotkaniem z Apatorem Toruń mogło się wydawać, że mistrzowie Polski kolejny raz powinni "przejechać się" po rywalu. Torunianie szybko pokazali, że po ich problemach z początku sezonu nie ma już śladu.
reklama

Problemy Apatora Toruń od początku obecnej kampanii zasługiwałyby na oddzielny artykuł. Zespół z Grodu Kopernika mimo iście gwiazdorskiego tercetu, i teoretycznie, solidnej drugiej linii od początku nie spełniali oczekiwań. Przez moment mówiło się nawet o problemie z utrzymaniem w PGE Ekstralidze. Tym samym na przyjazd rozpędzonego Orlen Oil Motoru z 21 zwycięstwami z rzędu w Apatorze mieli czego się obawiać.

Mimo to od początku obydwa zespoły jechały na bardzo podobnym poziomie. Po pierwszej serii prowadzili nawet gospodarze 13:11, a każdy z trójki liderów Robert Lambert, Emil Sajfutdinow, Patryk Dudek mieli trójkę na swoim koncie. Co niepokojące Sajfutdinow nie dał większych szans Bartoszowi Zmarzlikowi i pewnie objechał go na trasie. Goście szybko odpowiedzieli za sprawą duetu Lindgren-Cierniak, przywożąc polski duet "Aniołów" i wychodząc na prowadzenie. Trwało ono do gonitwy dziewiątej, i jak się okazało, było pierwszym i ostatnim dla mistrzów Polski.

reklama

 

Przy obsadzie biegów nominowanych kibice zachodzili w głowę co kierowało trenerem Kuciapą. W garażu pozostał Wiktor Przyjemski, autor sześciu oczek, a szansę do wyjazdu na tor otrzymał Jack Holder, który w czterech szansach przywiózł cztery punkty. Tym samym junior "Koziołków" nie tylko miał ich więcej, ale także bilans Australijczyk jakkolwiek poprawił trójką na niezbyt doborowym towarzystwie: Wiktorze Lamparcie, który przyjeżdżając drugi, zdobył swoje pierwsze punkty, Bartoszowi Bańborowi, który nie pokonał nawet żadnego z najgorszej pary juniorskiej w lidze i Antoniego Kawczyńskiego.

reklama

Ostatecznie, choć nie do końca, ta decyzja się wybroniła, bo Holder przyjechał drugi i przed ostatnim biegiem tego dnia "żółto-biało-niebiescy" mieli wciąż szansę na remis. Musieli jednak pokonać nieprawdopodobną w niedzielne popołudnie parę Dudek-Sajfutdinow. Na to bardzo nie chciał pozwolić ten drugi. Ze startu najlepszy był Dudek, jednak Rosjanin mocno się napędził i wyprzedził kolegę z pary, pilnując tego zwycięstwa dla swojego zespołu.

Motor przegrywa w Toruniu po bardzo słabym meczu w wykonaniu Mateusza Cierniaka i bardzo przeciętnych Dominika Kubery i Jacka Holdera, choć poza Wiktorem Przyjemskim i Fredrikiem Lindgrenem ciężko powiedzieć, by którykolwiek z "Koziołków" pojechał na swoim poziomie. Tym samym Motorowi zabrakło jednego zwycięstwa do wyrównania rekordu Unii Leszno w wygranych meczach z rzędu.

reklama

KS Apator Toruń - Orlen Oil Motor Lublin 48:42

Apator: 9. Patryk Dudek (3,2,3,2* 10. Robert Lambert 10+3(3,1*,2*,1*,3) 11. Wiktor Lampart 2(0,0,0,2) 12. Paweł Przedpełski 7(1,1,2,3,0) 13. Emil Sajfutdinow (3,3,2,2 14. Antoni Kawczyński 3+1(2,0,1*) 15. Krzysztof Lewandowski 2+2(1*,0,1*)

Motor: 1. Dominik Kubera 7+1(2,2,1,1,1*) 2. Jack Holder 6+1(0,1*,0,3,2) 3. Fredrik Lindgren 11+2(1*,2*,3,3,2) 4. Mateusz Cierniak 4+1(1*,3,0,0) 5. Bartosz Zmarzlik 8(2,3,3,0,0) 6. Wiktor Przyjemski 6(3,2,1) 7. Bartosz Bańbor 0(0,0,0)

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama