reklama
reklama

Jakubas powiedział o planach Motoru. "Nie jestem mitomanem"

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: KK

Jakubas powiedział o planach Motoru. "Nie jestem mitomanem" - Zdjęcie główne

Zbigniew Jakubas | foto KK

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport- Przekładam cierpliwość, zarządzanie, środki i dobór ludzi na płaszczyznę piłkarską - mówił Zbigniew Jakubas przed meczem Motoru Lublin z Rakowem Częstochowa. Właściciel lubelskiego klubu zdradził również, jakie ma plany na nadchodzące lata.
reklama

Motor Lublin po 32 latach wrócił do ekstraklasy i na boisku przegrał z bardzo silnym Rakowem Częstochowa 0:2. Piłkarze Mateusza Stolarskiego nie mają jednak powodów do wstydu, bo pokazali się z naprawdę dobrej strony na tle rywala z ligowego topu. Przed spotkaniem Zbigniew Jakubas udzielił wywiadu stacji Canal+ Sport i zdradził swoje plany na nadchodzące lata w klubie. 

-  W tym sezonie chcemy być w środku tabeli lub troszeczkę powyżej. Patrzymy na to, że są drużyny zasiedziałe w Ekstraklasie, które mają ustabilizowane składy, z dużymi tradycjami. My mamy dzisiaj pięciu nowych zawodników, dwóch wychodzi w pierwszym składzie. A budowa drużyny to nie jest wrzucenie dziesięciu zawodników i od razu oni grają. Współczesna piłka polega na automatyzmach, na zgraniu. które się wypracowuje. Ale w przyszłości chcemy naśladować przynajmniej Raków Częstochowa - zaczął większościowy udziałowiec klubu. 

Biznesmen przyznał również, że jego doświadczenie zawodowe poza piłką nożną pozwala mu osiągać kolejne sukcesy. - W biznesie mam doświadczenie 45 lat, osiągnąłem olbrzymie sukcesy europejskie. Przekładam cierpliwość, zarządzanie, środki i dobór ludzi na płaszczyznę piłkarską. Czasami działam niekonwencjonalnie, bo byłem przecież atakowany, gdy na stanowisku pozostał trener Goncalo Feio. Okazało się, że miałem rację. Ten sztab, który teraz mamy, to są następcy pana trenera Feio. To on pokazał, jak powinna wyglądać organizacja klubu. Jest to człowiek z niebywale dużą wiedzą. I my dokładnie to teraz realizujemy. Ciężka praca, pot, łzy, determinacja. Wszystkie zespoły, które przyjadą do Lublina, które często mają dużo silniejszą kadrę, będą musiały walczyć o każdy centymetr murawy, o każdy metr kwadratowy. To na pewno nasza drużyna pokaże. - dodaje Jakubas

Na koniec 72-latek zdradził również nieco odleglejsze plany i pokusił się o dość odważną deklarację. - Chcielibyśmy jak najszybciej zaistnieć w pierwszej trójce. Nie jestem mitomanem, żebym powiedział, że chcemy od razu wygrać ligę. Mamy w ekstraklasie bardzo silne drużyny. Bogatsze, z dużym doświadczeniem i zapleczem. Ale pierwsza trójka na początek nas zadowoli - zakończył. 

Ambitne plany prezesa z pewnością oddziaływać będą na zespół, który kolejny mecz rozegra już w piątek 26 lipca z drugim z beniaminków ekstraklasy - Lechią Gdańsk. Starcie zaplanowano na 20:30 na Polsat Plus Arenie w Gdańsku. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama