Do niedzielnych derbów Lubelszczyzny w Fortuna 1. Lidze obie drużyny przystępowały podbudowane dobrymi wynikami w ostatnich meczach. Górnik miał na koncie dwa zwycięstwa z rzędu - ostatnio zielono-czarni pokonali na wyjeździe 1:0 Chrobrego Głogów, wcześniej ograli u siebie 2:0 wicelidera GKS Tychy.
CZYTAJ TAKŻE: Chrobry Głogów - Górnik Łęczna. Pierwszy gol Młyńskiego, drugie zwycięstwo zielono-czarnych!
Motor wrócił ostatnio z tarczą z meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała, który wygrał 2:1. Żółto-biało-niebiescy pokonali także w tym roku 1:0 Bruk-Bet Termalicę Nieciecza w spotkaniu rozegranym na Arenie Lublin.
Gra od początku toczyła się w szybkim tempie, a oba zespoły, niesione głośnym dopingiem swoich kibiców, postawiły na ofensywę. Brakowało jednak celnych strzałów. Bliski otwarcia wyniku w 18. minucie był Jacques Ndiaye, ale Senegalczyk uderzył niecelnie głową po dośrodkowaniu z lewej flanki.
Dziesięć minut później mocno zakotłowało się pod bramką Motoru po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Szansę na gola miał Adam Deja, jednak defensywa gości wyszła z tej sytuacji obronną ręką i piłka trafiła nie do siatki, a za linię końcową.
Za chwilę "Motorowcy" obili słupek bramki Górnika, a konkretnie Michał Król, który uderzał z ostrego kąta. Zabrakło centymetrów, by przyjezdni cieszyli się z prowadzenia.
W 31. minucie nie zabrakło już nawet centymetra. Lublinianie wyszli z szybką akcją, piłka trafiła do Bartosza Wolskiego, a ten uderzył z pierwszej zza pola karnego. Futbolówka po drodze odbiła się od Lukasa Klemenza i wpadła do siatki obok bezradnego Macieja Gostomskiego.
Na niedługo przed zmianą stron groźnie z kilkunastu metrów uderzał Mateusz Młyński. Mocno, ale niecelnie.
CZYTAJ TAKŻE: Goncalo Feio przeprasza. Pokłosie afery sprzed roku
Z wysokiego "C" drugą połowę zaczęli piłkarze Motoru, wychodząc z szybką kontrą, którą jednak niecelnym strzałem kończył Piotr Ceglarz. Za kilka minut "Motorowcy" po raz drugi w tym spotkaniu trafili słupek, tym razem po strzale głową Kacpra Śpiewaka.
"Górnicy" odpowiedzieli w 57. minucie piękną, koronkową akcją, którą technicznym strzałem z pola karnego wykończył Kacper Łukasiak. Dla 20-latka to drugi gol w barwach zielono-czarnych.
Kapitalną szansę na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę gospodarze mieli w 78. minucie, gdy po dośrodkowaniu z prawej strony Ilkay Durmus strzelał głową - z tym uderzeniem efektownie poradził sobie bramkarz Motoru, ale do odbitej przez niego piłki dopadł Karol Podliński. Napastnik huknął ile sił w nogach, a futbolówka poleciała wysoko nad bramką.
CZYTAJ TAKŻE: Kibice na meczu koszykarzy z mistrzami Polski (ZDJĘCIA)
Pop fatalnej stracie w środku boiska Enisa Fazlagicia goście wyprowadzili kontrę, po której w świetnej sytuacji znalazł się Ndiaye. Senegalczyk przelobował wychodzącego Gostomskiego, ale także - niestety dla Motoru - bramkę gospodarzy.
Żadna ze stron nie była już w stanie zaskoczyć defensywy rywali. Górnik zremisował z Motorem 1:1.
Górnik Łęczna - Motor Lublin 1:1 (0:1)
Bramki: Łukasiak 57' - Wolski 31'.
Górnik: Gostomski - Grabowski (78' Warchoł), Cisse, Klemenz, Bednarczyk, Deja, Gąska (78' Fazlagić), Żyra (73' Durmus), Łukasiak (78' Starzyński), Młyński, Roginić (73' Podliński).
Motor: Rosa - Najemski, Król (74' Rybicki), Stolarski (74' Wójcik), Scalet (68' Gąsior), Palacz (81' Luberecki), Wolski, Kruk, Ceglarz, Śpiewak (68' Mraz), Ndiaye.
Żółte kartki: Żyra, Łukasiak, Deja - Palacz, Śpiewak, Najemski.
Sędziował: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Sprawdź fanpage Lublin24, bądź na bieżąco!
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.