reklama
reklama

Dziesięć najważniejszych wydarzeń sportowych minionego roku w regionie [MIEJSCA 1-3]

Opublikowano:
Autor:

Dziesięć najważniejszych wydarzeń sportowych minionego roku w regionie [MIEJSCA 1-3] - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportZłoto i dwa srebra - z takim imponującym dorobkiem z igrzysk wrócili sportowcy związani z Lubelszczyzną. Do tego wyczekiwany ponad trzy dekady awans piłkarzy Motoru do ekstraklasy i krajowa hegemonia żużlowców z Lublina. Cieniem na sukcesach kładzie się za to wycofanie Grupy Azoty Puławy ze sponsorowania sportu.
reklama

3. Piłkarski Motor Lublin wrócił do ekstraklasy

Fot. Karol Kurzępa

Na koniec sezonu 2023/2024 Motor uplasował się na piątym miejscu w tabeli Fortuna 1. Ligi, co gwarantowało żółto-biało-niebieskim miejsce w barażach o awans do najwyższej ligi. Te miały dramatyczny przebieg. Półfinał baraży, rozegrany na Arenie Lublin, w którym rywalem lublinian w wielkich derbach Lubelszczyzny był Górnik Łęczna, rozstrzygnęły dopiero rzuty karne.

W decydującej o awansie batalii "Motorowcy" zmierzyli się na wyjeździe z Arką Gdynia. Podopieczni trenera Mateusza Stolarskiego jeszcze w 87. minucie przegrywali 0:1, by ostatecznie wygrać mecz 2:1 i po 32. latach powrócić do najwyższej ligi piłkarskiej w kraju!

reklama

- Jestem zainteresowany tym, żebyśmy w ciągu trzech lat grali w czubie tabeli, żebyśmy zaczęli wyjeżdżać. Jeżeli Raków może, to my też. Mój cel to więcej - powiedział po tym sukcesie miliarder Zbigniew Jakubas, właściciel Motoru Lublin.

Obecnie Motor jak równy z równym rywalizuje w PKO BP Ekstraklasie z najlepszymi klubami w Polsce. Lublinianom idzie bardzo dobrze - po pierwszej części sezonu żółto-biało-niebiescy są na wysokim, siódmym miejscu w tabeli. Arenę Lublin na meczach Motoru regularnie zapełnia po kilkanaście tysięcy kibiców.

reklama

2. Srebro olimpijskie Julii Szeremety

Fot. Dominik Smagała

Choć pochodząca spod Chełma pięściarka była pewna swego i na długo przed igrzyskami olimpijskimi zapewniała, że celuje w medal, mało kto brał pod uwagę scenariusz, w którym zawodniczka Paco rzeczywiście stanie na podium.

Tymczasem Julia Szeremeta zadziwiła bokserski świat i zwróciła na siebie uwagę całej sportowej Polski, dochodząc do olimpijskiego finału. To pierwsza taka sytuacja dla polskiego boksu od 44 lat i pierwszy raz w historii, gdy polska pięściarka zdobywa medal igrzysk. Szczególną sympatię kibiców zawodniczka Paco Lublin zdobyła sobie nietuzinkowym stylem walki i bardzo pozytywnym podejściem do rywalizacji w igrzyskach.

reklama

- Po losowaniu dostałam tylko drabinkę turnieju, zobaczyłam więc jedynie, z kim boksuję w pierwszej walce. Nie interesowałam się tym, z kim mogę zmierzyć się w drugiej połówce turnieju. Jak mówię, jechałam do Paryża po medal. Nie stresowałam się, nie sprawdzałam przeciwniczek, nie zobaczyłam żadnej walki. Po prostu mnie to nie interesowało - powiedziała Julia Szeremeta po powrocie do Lublina. - Było bardzo fajnie. Jak tam byłam, czułam się, jak na normalnym turnieju. Nie czułam żadnej presji czy stresu związanego z tymi startami - dodawała.

reklama

Ostatecznie pięściarka z Lubelszczyzny zakończyła turniej olimpijski ze srebrem, po porażce w finale z Lin Yu-Ting z Tajwanu, 28-letnią bardzo doświadczoną zawodniczką.

1. Złoto olimpijskie Aleksandry Mirosław

Fot. Dominik Smagała

Zawodniczka KW Kotłownia Lublin zdobyła jedyny dla Polski na igrzyskach olimpijskich w Paryżu złoty medal. Aleksandra Mirosław po profesorsku wywiązała się z roli faworytki, wytrzymała presję i udowodniła, że to ona jest obecnie najszybszą kobietą we wspinaczce na czas na świecie.

Już w biegach eliminacyjnych dwukrotnie biła rekord świata. W półfinale turnieju olimpijskiego pokonała inną reprezentantkę Polski - Aleksandrę Kałucką, która ostatecznie sięgnęła po olimpijski brąz. W wyścigu o złoto Aleksandra Mirosław pokonała Chinkę Li Juan Deng. Chinka była o 0,08 sek. wolniejsza.

- To się nie wzięło znikąd. Pracowałam na to wiele lat. Cieszyłam się tą chwilą. Przygotowywałam się w spokoju, byłam w swoim świecie, skupiłam się na swojej pracy - mówiła już po powrocie do Lublina Aleksandra Mirosław. - W sporcie zawsze są wyzwania. Zawsze znajdzie się coś nowego. Igrzyska olimpijskiego w Paryżu zamknęły dla mnie bardzo intensywny i wymagający czas. To nie oznacza jednak, że nie da się zrobić czegoś więcej, bo tytułów nigdy za mało - zapewniła.

W przeszłości lublinianka sięgała po mistrzostwo świata (2018 i 2019) oraz Europy (2019 i 2022). To także srebrna medalistka igrzysk europejskich w 2023 roku.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Lublin24.pl - Najszybszy portal w mieście Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama