Proporcje orientacyjne, to nie apteka:
500 gramów obranej wypestkowanej dyni
300 gramów młodej cukinii
jedna duża, czerwona papryka
dwie średnie cebule
jedna wypestkowana papryczka chili
3 pomidory albo jedna puszka
czosnek
przyprawa curry
puszka mleczka kokosowego
pęczek kolendry
ryż
Nadaje się praktycznie każda dynia jadalna: może być hokkaido, może być piżmowa, może być zwykła olbrzymia. Obieramy kawałek ze skóry, pozbawiamy pestek i kroimy w kostkę o boku ok. 1 cm. Podobnie czynimy z jedną niewielką cukinią (młodych nie obieramy, w skórce jest mnóstwo dobroci!), jedną papryką, dwoma słodkimi cebulami, kilkoma ząbkami czosnku, jedną wypestkowaną pikantną papryczką. Potrzebne będą też posiekane pomidory, mogą być z puszki. Jeżeli akurat mamy na zbyciu i tak nam nasza fantazja podpowiada, to możemy dodać też marchewkę albo selera naciowego. Ja uwielbiam dodać garść liści szpinaku.
Zadbać musimy też o dwa dodatki, które nadadzą potrawie nutę egzotyki. Pierwszy to przyprawa curry. Może być w proszku, a może być - bez problemu dostępna w popularnych marketach - pasta (przypominam: zielona jest najostrzejsza, potem idą czerwona i żółta). Drugi to mleczko kokosowe. W oryginalnych recepturach są jeszcze listki limonki, ale nie zawsze są pod ręką.
No to działamy. Będzie naprawdę łatwo.
W głębokiej patelni albo garnku rozgrzewamy nieco oleju słonecznikowego lub jakiejś tańszej oliwy. Jako pierwszą wrzucamy cebulę, czosnek i dodajemy do nich nieco curry. Jeśli nie mamy wprawy w posługiwaniu się tą przyprawą, dodajmy tylko trochę, żeby złapało aromat, najwyżej potem doprawi się jeszcze raz. Potem zaś idą kolejne warzywa w kolejności od najtwardszego do najbardziej miękkiego. Zależy nam, aby zachowały swój kształt i jędrność, to nie może być papka. Najpierw papryka, po kilku minutach dynia i cukinia. Kiedy się podduszą, kolej na pomidory. Warzywa powinny dać wystarczająco dużo własnego soku, żeby nie trzeba było dodawać płynu. Ostatnim składnikiem jest mleczko kokosowe. Mieszamy i chwilę dusimy wszystko razem.
Podajemy z ryżem, najlepiej jaśminowym. Nie wyobrażam sobie dań kuchni indyjskiej bez posypania wszystkiego obficie kolendrą, ale jeśli ktoś za tą bardzo wyrazistą przyprawą nie przepada, to można zastąpić ją natką pietruszki.
Zbigniew Smółko
Więcej przepisów znajdziesz ( TUTAJ)
Zobacz również: Przepisy Czytelników
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.