reklama
reklama

Tego drona nie usłyszymy. Pionierska metoda naukowca Politechniki Lubelskiej

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: FreeImages

Tego drona nie usłyszymy. Pionierska metoda naukowca Politechniki Lubelskiej - Zdjęcie główne

Zdjęcie poglądowe | foto FreeImages

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Z LublinaTrwają prace nad niesłyszalnym dronem. Prowadzi je doktorant z Politechniki Lubelskiej.
reklama

Rafał Kliza, doktorant Politechniki Lubelskiej, prowadzi badania, które mogą zrewolucjonizować technologię napędów lotniczych. Eksperymentuje z wykorzystaniem zjawiska jonizacji powietrza do stworzenia nowatorskiego napędu jonowego. Pracuje nad systemem, który pozwoli na napędzanie bezzałogowych statków powietrznych bez konieczności używania ruchomych części. Dzięki temu lot miałby być niesłyszalny.  

- Moim celem jest zbudowanie wydajnego urządzenia jonowego, które napędzi bezzałogowy statek powietrzny. To technologia, która może znacząco zmniejszyć hałas w lotnictwie, bo generowanie przepływu powietrza za pomocą jonizacji powietrza nie wymaga ruchomych elementów - mówi Rafał Kliza. - Dzięki zastosowaniu układu koronowych elektrod wyładowczych udało się wprawić w ruch ciche toroidalne śmigło o średnicy 220 milimetrów. To prototyp, który teraz będę szczegółowo badać.  

reklama

Napęd opiera się na zjawisku wyładowań koronowych – procesie znanym od XVIII wieku, ale nadal badanym. Między elektrodami pod wysokim napięciem rzędu kilkunastu tysięcy woltów przepływają zjonizowane cząsteczki powietrza. Te naładowane dodatnio jony zderzają się z neutralnymi elektrycznie molekułami powietrza nadając im pęd. W efekcie powstaje tak zwany wiatr jonowy, który generuje ciąg.  

reklama

Elementem projektu jest konstrukcja śmigła toroidalnego, w którym znajduje się układ elektrod wysokiego napięcia, napędzających wspomniane śmigło. Choć toroid obraca się z dużą prędkością, hałas jest znacznie mniejszy niż w tradycyjnych rozwiązaniach. - To pionierska metoda. Dzięki eliminacji ruchomych części z tradycyjnych silników elektrycznych zminimalizujemy uszkodzenia mechaniczne i stworzymy systemy bardziej niezawodne - dodaje naukowiec.  

Kliza planuje dalsze udoskonalenie układu jonowego, aby uczynić go lżejszym i bardziej wydajnym. Na chwilę obecną podobne urządzenie wykorzystujące koncepcję wiatru jonowego przeszło pierwsze testy na płatowcu – motoszybowcu o rozpiętości skrzydeł trzech metrów.  

reklama

- Chcę doprowadzić tę technologię do poziomu, który pozwoli na jej zastosowanie w pełnowymiarowych bezzałogowych statkach powietrznych. To cichy, ekologiczny i innowacyjny napęd przyszłości - mówi doktorant.

Prace nad technologią potrwają dwa lata.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama