Członkowie Polskiego Stronnictwa Ludowego i Koalicji Obywatelskiej wspólnie apelują o zwołanie nadzwyczajnej sesji Sejmiku Województwa Lubelskiej w sprawie sytuacji i protestów rolników. Sławomir Sosnowski w trakcie piątkowej (23 lutego) konferencji prasowej przypomniał, że w trakcie ostatniej sesji prosił o zwołanie takiego posiedzenia, które "byłoby poświęcone tej tragicznej sytuacji, która dotyka dzisiaj polskich rolników, szczególnie rolników z naszego województwa".
Głos zabrali byli marszałkowie województwa lubelskiego.
- Nie doczekaliśmy się niestety tej sesji. Dlatego teraz wystąpiliśmy z grupą radnych i po rozmowach z rolnikami, by zwołać sesję nadzwyczajną. Zaprosilibyśmy na nią wojewodę lubelskiego, służby mu podległe, inspekcje, związki zawodowe rolników. W ten sposób staralibyśmy się rozwiązać ten problem - mówił Sławomir Sosnowski (PSL). - Należy wspomóc rolników w tym słusznym proteście. Choć samorządowi województwa nie podlegają mu bezpośrednio służby, które odpowiadają za granicę, to wciąż ma wiele instrumentów, które mógłby uruchomić i wiele inicjatyw podjąć na rzecz protestujących rolników.
Dlatego radni złożyli wniosek o zwołanie sesji nadzwyczajnej w jak najszybszym terminie. Ich zdaniem możliwy jest już nawet najbliższy poniedziałek (26 lutego).
- Apeluję do tych aktywistów Prawa i Sprawiedliwości, którzy dzisiaj w sposób bezwzględny napuszczają rolników jeden na drugiego. Tak nie może być. Trzeba dobrej, spokojnej, rzetelnej, merytorycznej rozmowy - dodawał Arkadiusz Bratkowski (PSL). - Ukraina jest naszym sąsiadem, walczy z najeźdźcą rosyjskim. Ale musimy też pamiętać, że żywność którą produkują polscy rolnicy jest zdrowa. Bezpieczeństwo żywnościowe jest dla nas wszystkich najważniejsze. Pomóżmy Ukraińcom, ale niech ich towary przejadą przez Polskę i pojadą dalej - do tych krajów, które potrzebują ich żywności np. Afryka.
- Jako samorząd województwa lubelskiego nie możemy być obojętni na to, co dzieje się w lubelskim rolnictwie. W ubiegłym tygodniu apelowałam dwukrotnie do zarządu województwa i do marszałka o powołanie specjalnego zespołu doraźnego z udziałem ekspertów wszystkich służb. Sytuacja w rolnictwie jest bardzo skomplikowana. Część tych kryzysów to następstwa wojny i problemów na granicy wschodniej. Ale to tylko elementy skomplikowanego położenia rolników, w którym znaleźli się, dlatego że przez 8 lat rząd PiS ich nie słuchał. Dialog, który był prowadzony, był pozorowany - stwierdziła Bożena Lisowska (KO). - Wzywamy marszałka województwa lubelskie, aby rozpoczął dialog z rolnikami, aby zrozumiał ich sytuację/
Ogólnopolski protest rolników trwa od 9 lutego. 20 lutego został zaostrzony. Rolnicy blokują drogi i przejścia granicznej również w województwie lubelskim. W ten sposób wyrażają swoje niezadowolenie wobec sprowadzania do kraju produktów rolnych z Ukrainy i unijnego Zielonego Ładu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.