W piątek (31 stycznia) przy ulicy Farbiarskiej 2 w Lublinie interweniowała policja, nadzór budowlany oraz zarządzanie kryzysowe. Powodem interwencji były popękane ściany kamienicy, niedomykające się drzwi mieszkań i balkonów, a także osuwająca się w dół kamienica. Na razie przypuszczane jest, że pęknięcia mogą być skutkiem budowanego obok bloku.
- Czuć, że kamienica już leci w dół. Wczoraj były tylko pęknięcia na ścianie. Dzisiaj w kuchni mamy, w pokoju przez całą długość ściany. Za lodówką również jest spore pękniecie. Teraz jak stoimy w pokoju to widać, że kamienica leci już w dół, jest nie równo, spadek – mówili nam mieszkańcy, których spotykaliśmy w jednym z mieszkań.
Rzeczy pakować i wynosić pomagały całe rodziny. Wielu mieszkańców, nie chciało zostawić nic. Wynosili regały, szafy, czy krzesła.
Sytuacja ta zmusiła mieszkańców do udania się do lubelskiego ratusza. Tam spotkali się w poniedziałek (3 lutego) z zastępcą prezydenta Lublina Tomaszem Fularą. Mieszkańcy zaalarmowali także Prokuraturę Okręgową w Lublinie.
Jak informuje Radio Eska prokuratura wszczęła śledztwo w tej sprawie. Sprawdzą między innymi stan techniczny kamienicy. Sprawa została zakwalifikowana na podstawie art. 164 par. 1 KK - katastrofa budowlana. Budynek ten jest wpisany do rejestru zabytków Lublina.
To już kolejna kamienica
Przypominamy, że w piątek (17 stycznia) wieczorem zaczęła pękać ściana jednej z kamienic przy ul. Bernardyńskiej. Powodem była awaria sieci wodociągowej. Woda zaczęła podmywać fundamenty kamienicy. Następnego dnia doszło do zawalenia się ściany budynku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.